Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SP9KGR to nie oryginalna tablica rejestracyjna, a znak, po którym rozpoznawany będzie nowy Gorlicki Klub Krótkofalowców

Halina Gajda
Halina Gajda
Piotr Piotrowski ma w swojej kolekcji karty QSL z całego świata
Piotr Piotrowski ma w swojej kolekcji karty QSL z całego świata fot. Archiwum prywatne
SP9KGR to nie oryginalna tablica rejestracyjna, a znak, po którym rozpoznawany będzie nowy Gorlicki Klub Krótkofalowców. Na czele klubu stanął Piotr Piotrowski. Tym, którzy nie wiedzą, czym jest krótkofalarstwo, w dużym skrócie możemy odpowiedzieć: sposobem na komunikację z całym światem bez konieczności opłacania roamingu.

Piotr Piotrowski przygodę z krótkofalarstwem zaczął od CB radia jeszcze na początku lat 90. minionego wieku. Te trzy dekady temu, było to, jak okno na świat. Siedział sobie człowiek w domu, przy niewielkiej mrugającej skrzyneczce, na dachu albo balkonie miał mniejszą lub większą antenę, w ręku trzymał mikrofon i mógł nawiązać kontakt bez konieczności zamawiania rozmów na centrali telefonicznej.

- Pewnie nie wszyscy pamiętają, że jeszcze wtedy telefon stacjonarny był dla wybrańców, a o łączności komórkowej nikt nie słyszał – przypomina.

CB-radio sposób na nieśmiałość i okno na świat

Liczby godzin spędzonych „na radyjku” nie zliczy. Im więcej czasu poświęcał nasłuchiwaniu, tym więcej znajomych miał w różnych częściach kraju czy Europy.

- Radio było lekiem na nieśmiałość – wspomina dosyć tajemniczo. - Podczas spotkań twarzą w twarz język stawał kołkiem, ręce się pociły, słów w głowie brakowało. Co innego na radiu. W nim można było być duszą towarzystwa – dodaje z uśmiechem.

Wiele cb-radiowych znajomości przerodziło się w poważne związki, przyjaźnie przetrwały do dzisiaj. Piotr, im bardziej wsiąkał w świat CB, tym bardziej chciał czegoś więcej. Wszedł w świat krótkofalarstwa. To już nie było okno na świat, a wielkie na niego wrota. Kontakt z najdalszymi zakątkami na Ziemi, bez roamingu, satelitów i rachunków za międzynarodowe rozmowy.

Dzisiaj głosy w CB należą głównie do kierowców. Ostrzegają się przed patrolami z radarami, ale też wypadkami, korkami, nieprzewidzianymi utrudnieniami. Raczej ciężko znaleźć dziś ludzi zainteresowanych tą dziedziną radiokomunikacji. Krótkofalowcy więc to w pewnym sensie elita. Tu obowiązują zupełnie inne zasady, niż na internetowych czatach. Nie ma wulgarności, obrażania innych, powszechnego w internecie języka nienawiści. Pewnie wynika to choćby z tego, że by móc zasiąść przed radiem i zacząć nadawać, trzeba włożyć trochę wysiłku – przede wszystkim zdać egzamin w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej, który wymaga podstawowej znajomości z zakresu elektroniki, fizyki, budowy anten, radia, rozchodzenia się fal radiowych itp. Po nim dostaje się znak identyfikacyjny. Piotr dostał SQ9EZE.

- To jak nazwisko radioamatora, podawane w przestrzeni radiowej – wyjaśnia.

Pocztowe potwierdzenie połączenia

O czym gada się na radiu? O wszystkim – o tym, co u kogo słychać, żartuje się, pociesza, wymienia radioamatorskimi doświadczeniami, uwagami o sprzęcie. Czasem ludzie szukają pomocy, innym razem zwykłego wygadania się. Kiedyś w radioamatorstwie obowiązywał alfabet Morse`a, dzisiaj dominują łączności cyfrowe czy foniczne.

- Mam na koncie połączenia z radiowcami w całej Europie, na Oceanii, Nowej Zelandii, Malediwach, obu Amerykach. Ostatnio dotarłem nawet do Watykanu. Choć to stosunkowo blisko, to wszyscy chcą mieć zaliczony radiowy kontakt ze Stolicą Apostolską i trudno się dowołać, gdy właśnie woła cały świat. – tłumaczy obrazowo.

W zasadzie każdy kontakt, zwłaszcza gdy w grę wchodzi tysiące kilometrów odległości, potwierdzany jest kartami QSL. To taka pocztówka, tyle że zamiast adresu pocztowego, wpisuje się m. in znak wywoławczy stacji operatora, rodzaj emisji, częstotliwość w MHz, jakość i siłę sygnału korespondenta, datę i godzinę rozpoczęcia łączności.

Wśród radioamatorów są znane postacie ze świata polityki, kultury, nauki czy astronauci np: Król Hiszpanii Juan Carlos, Książe Yousuf, AL.-Sabah z rodziny królewskiej Kuwejtu, czy Noor – królowa Jordanii. Jako ciekawostkę można tu wymienić: Joe Taylora - astrofizyka, laureata Nagrody Nobla.

Do historii polskiego krótkofalarstwa przeszły kontakty choćby z Jerzym Kukuczką podczas gdy ten był na wyprawie w Himalajach, czy z kapitanem Krzysztofem Baranowskim, polskim żeglarzem, który samotnie dwukrotnie opłynął kulę ziemską.

Gorlicki klub zrzeszony jest w Krakowskim Oddziale Terenowym (OT-12), Polskiego Związku Krótkofalowców. Co więcej, należy również do Krakowskiej Amatorskiej Sieci Łączności Kryzysowej.

- Naszą ideą jest zapewnienie alternatywnej formy łączności w sytuacjach kryzysowych – wyjaśnia Piotr. - Najogólniej, mówimy o sytuacjach, gdy z jakichś powodów wysiądą nadajniki telefonii komórkowej, internet, zerwana zostanie tradycyjna sieć telefoniczna. Nie potrzeba do tego konfliktu zbrojnego, wystarczy powódź, pożar, czy jakakolwiek inna katastrofa naturalna – dodaje.

Łączność, przede wszystkim bazująca na alternatywnych źródłach zasilania jest w takich sytuacjach czymś o niewyobrażalnym w tym momencie znaczeniu.

- Nawet jeśli wysiądą elektrownie, mamy panele słoneczne, które szybko i skutecznie potrafią naładować akumulatory. Radio nie potrzebuje zbyt wiele energii do działania – podkreśla.

Piotr chodzi po górach, jeździ na rowerze, ale zajmuje się też fotografią. Nie tylko tą okolicznościową. Gdy więc kiedyś, na przykład na najwyższym szczycie Beskidu Niskiego - Lackowej, Ostrym Wierchu, Babiej Górze w Bieszczadach czy Buczu zobaczycie gościa z plecakiem, aparatem i radiem – możecie być pewni, że to on. W przeciwieństwie do użytkowników telefonii komórkowej, radioamatorzy nie mają problemu z zasięgiem. Mają go w zasadzie wszędzie. vKlub SP9KGR obecnie stara się o zupełnie nową siedzibę. Już wkrótce zaprosi do siebie wszystkich, których ciekawi inny sposób na łączność.

Więcej informacji o Klubie i terminach spotkań, gdy tylko zaczną działać pełną parą, będzie można znaleźć na na portalu społecznościowym FB

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto