Wroński pytany, dlaczego nagietek, odpowiada natychmiast: jest piękny! Wspaniale pachnie, choć macerat, który przygotowujemy na jego bazie, ma nieco mniej atrakcyjną woń.
- Ale właściwości ma nie do przecenienia – podkreśla
.
Natura bywa w cenie
Gorliczaninem zainteresowała się włoska firma, która właśnie na bazie nagietka produkuje kosmetyki oraz leki. Zresztą, cały świat coraz częściej stawia na naturalne trendy, bo zwykli konsumenci też szukają nie tylko ekologicznego jedzenia, ale też innych produktów codziennego użytku, jak choćby maści, balsamy, maceraty, kremy. Bywały lata, że Wrońscy sprzedawali nawet półtorej tony nagietkowego suszu.
- Tak dla zobrazowania, było to około 30 milionów kwiatków – wylicza gospodarz.
Zapotrzebowanie oznacza niestety konieczność poszerzania produkcji, a gorliczanin przyznaje, że lata na karku już nie te. Tak samo, jak siły.
- A ludzi do pracy brak – komentuje smutno.
Do tego wszystkie dochodzą wysokie ceny energii. W tej chwili koszt suszenia jest niemal równym sumie, którą można uzyskać ze sprzedaży.
Areał nagietkowego zasiewu został więc pomniejszony, ale nie oznacza to, że gorliczanin odłożył temat na półkę. Działa, choć może na nieco mniejszą skalę. Jak określa - hobbystycznie
- Podstawą wszystkiego są odpowiednio wysuszone kwiaty oraz oliwa z oliwek – przywołuje. - Maceruje się to wszystko przez sześć tygodni, by wydobyć wszystko to, co najlepsze – zdradza.
Weterynaria też idzie w stronę natury
Nasiona pozyskuje sam, a odmiana, którą wybrał do uprawy, wywodzi się z dzikiego nagietka z Erytrei. Poprzez kolejne „przepylanie” udało mu się uzyskać pododmianę, która w badaniach laboratoryjnych wykazuje zdecydowanie większą zawartość dobrych, biologicznie czynnych substancji, niż większość tych, które są dostępne w masowej sprzedaży. Dobroczynny wpływ testuje na własnej skórze.
- Płatki nagietka dodajemy każdego ranka do sałatek, parzymy herbatkę, a w zimie, gdy kwiatów nie ma, wykorzystujemy nagietkowy puder – wylicza.
Ostatnio okazało się, że nagietek może mieć zastosowanie również w weterynarii. Zwłaszcza gdy połączy się macerat z nagietka i żywokostu - zawartość substancji czynnych jest wręcz zachwycająca.
- Na tej bazie z wykorzystaniem izolatu CBD z konopi przygotowaliśmy maść oraz szampon dla zwierząt – zdradza. - Jest w fazie testowania i opiniowania, ale pierwsze wnioski są bardzo obiecujące – dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?