Izba Pamięci Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Gorlice 1915” powiększyła się o nową salę. Warto zobaczyć nowe eksponaty.

Miłośnicy historii będą nimi zaskoczeni. - Myślę, że interesującą nowinką będą równie oryginalne mundury - brytyjski i amerykański - oczywiście z okresu I wojny - zachęca.

Trzon izby powstawał przez całe lata. Po cichu, w domowych zaciszach członków Grupy Rekonstrukcji Historycznej Gorlice 1915 miłośnicy, nie tylko lokalnej historii, gromadzili różnorakie dokumenty, odznaczenia, białą broń, pocztówki dokumenty, pieniądze, przedmioty codziennego użytku, żołnierskie wyposażenie. Każdy do swojej domowej szuflady czy szafy. W końcu, od słowa do słowa, uznali, że byłoby warto, wszystko w końcu wyciągnąć na światło dzienne.

W izbie można oglądać militaria, począwszy od 1910 do 1945 roku. Jedne są w gablotach, inne, jak mundury, na manekinach. W dziewięćdziesięciu procentach to oryginały. Teraz Izba zyskała dodatkową salę. Dzięki temu można było wreszcie podzielić zbiory zgodnie z czasem - na I i II wojnę światową. Twórcy nie zasypiają gruszek w popiele i cały czas szukają eksponatów.

- Najczęściej na giełdach kolekcjonerskich, aukcjach, w antykwariatach, ale też sklepach ze starociami - wymienia Sławomir Habel, współtwórca Izby, do którego należy większość prezentowanych eksponatów.

Ostatnio ekspozycja powiększyła się między innymi o zbiory francuskie, oczywiście związane z I wojną światową. Dla wielu mogą być zaskoczeniem, nie ma bowiem wielu historyków, którzy zajmowaliby się tematem w tym zakresie.

- Myślę, że interesującą nowinką będą równie oryginalne mundury - brytyjski i amerykański - oczywiście z okresu I wojny - zachęca.

Zdradza, że udało się je znaleźć w europejskich antykwariatach, konkretnie w Belgii i Holandii. Zostały po prostu wystawione na sprzedaż. Sławomir Habel, gdy opowiada o zbiorach, po wielokroć podkreśla, że właśnie mundury są prawdziwymi perełkami - mają po ponad sto lat, a w dobrym stanie zostało ich naprawdę niewiele.

Kolejną ciekawostką jest olbrzymie zdjęcie gorlickiej bazyliki, które zostało wykonane po Bitwie pod Gorlicami. W Izbie zostało zaprezentowane w formie dioramy, czyli w powiązaniu ze sceniczną aranżacją.

Pośród militariów, poza wymienionymi, jest wiele innych ciekawostek. Do takich na pewno należy niemiecki zasobnik zrzutowy, czyli pojemnik, który służył do zaopatrywania żołnierzy na przykład w żywność czy paliwo. Wszystko, co było potrzebne, było pakowane do środka, mocowane do spadochronu, a następnie zrzucane z samolotu. Militarną perełkę nasi rekonstruktorzy znaleźli przypadkowo, w piwnicy pewnego starszego pana.

W przeszłości Izba była czynna trzy razy w tygodniu. Teraz się to jednak zmieniło, a kolekcję można zwiedzać po uprzednim umówieniu się na konkretny dzień i godzinę. Mimo tych niedogodności wieść o tym niezwykłym muzeum szybko się rozeszła.
- O to kiedy można zwiedzać muzeum, pytają ludzie z całej Polski - cieszy się Habel.

Zwiedzanie możliwe jest po wcześniejszym telefonicznym umówieniu się pod numerem 501-765-353.