Powiat Gorlicki z Nieba - to tytuł albumu, który niebawem pojawi się na księgarskich półkach. Kto za nim stoi? Przeczytajcie!

Zdjęcia lotnicze mają swoją magię. Wie o tym każdy, kto choć raz zajrzał na Google Maps. Znajome ulice, place, skwery wyglądają zupełnie inaczej. Na pierwszy rzut oka czasem wręcz trudno je rozpoznać. Zapowiadana publikacja ma być właśnie taka – zaskakująca, inna, po prostu ciekawa. Wzięła się za nią grupa doświadczonych słowackich lotników, która ma na koncie ponad dwieście albumów lotniczych.

- Po tym, jak poznałem z nieba rodzinną Słowację i sąsiednie Czechy, oczarowała mnie Polska – mówi Milan Paprčka, pilot oraz autor fotografii. - Szczególnie zaciekawił mnie zupełnie innych charakter krajobrazu rolniczego i miejskiego niż u nas, a także przepiękne, niezwykłe dla mnie zabytki sakralne – dodaje.

Dwa lata temu wydali swój pilotażowy projekt „Powiat Nowosądecki z Nieba”. Teraz przyszedł czas na Beskid Niski, a konkretnie ziemię gorlicką.

Wcześniej był – jak to określa humorystycznie – zwykłym ziemianinem, a pierwsze loty mocno zapadły mu w pamięć. Od tego czasu latam setki godzin rocznie, podczas których robi setki zdjęć i filmów.
- Zaowocowało to ogromną liczbą fotografii, a także prawdopodobnie największą liczbą wydanych książek lotniczych na świecie – dodaje.
Podkreśla jeszcze: powiat gorlicki z lotu ptaka jest pełen wzorów i kolorów. Zielone góry, obsiane pola, błyszczące się lustra wodne. Kontenery przemysłowe wyglądają jak puzzle dla dzieci, a teren jeździecki wygląda jak gigantyczna praca domowa z geometrii.
- To jest magia zdjęć lotniczych. Ponadto książka będzie dwujęzyczna, w języku angielskim i polskim, więc zaciekawić i przyciągnąć może również ludzi z zagranicy.
Publikacja ma ukazać się w połowie przyszłego roku.