FLESZ - Jak będziemy wracać do normalności?
Zdzisław Tohl, dyrektor muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów na pytanie o tajemnicze miejsce u stóp skansenu się uśmiecha. Trochę tajemniczo, trochę przewrotnie.
- To żadne klasyczne koło młyńskie i nie będzie się na niego lała woda – zapowiada szczerze. - Za to będzie można do niego wejść, żeby sobie pochodzić wewnątrz. Wprawdzie trzeba się trochę mocnej zaangażować, bo inaczej, co by to była za atrakcja – przekomarza się.
Uruchomione w ten sposób koło zwane deptakowym, będzie napędzało wspomnianą maselniczkę. Idea całej konstrukcji jest bowiem taka, by pokazać, jak siłę mięśni przełożyć na coś konkretnego, w tym wypadku wirtualne masło.
Ogród sensoryczny z korzeniami w przeszłości
To wszystko, o czym mówimy, to park edukacyjny w formie ogrodu sensorycznego, którego budowa właśnie się zakończyła. Jest inny od znanych, bo jakby umiejscowiony bardziej w przeszłości, niż rzeczywistości.
Pomysłodawcom chodziło bowiem o to, by pokazać funkcjonowanie dawnej wsi na pograniczu polsko-słowackim.
- Gdy przyjrzymy się działaniu poszczególnych urządzeń, to łatwo możemy sobie wyobrazić, jak z różnymi pracami radzili sobie nasi przodkowie – dodaje dyrektor.
Co ciekawe nie chodzi tylko o mielenie zboża, pieczenie chleba, czy kucie końskich podków, ale nawet o sprawy artystyczne. Jest bowiem na terenie parku takie urządzenie, które nasuwa skojarzenie z łóżkiem fakira, tyle że postawionym do pionu. No i gwoździe są jakby ruchome.
- To nasz patent – chwali się dalej. - Słowakom tak się spodobał, że postanowili taką samą zrobić u siebie – dodaje z zadowoleniem.
Jak ono działa? Trzeba się oprzeć o wystające „gwoździe”, na tyle mocno, by odbić swoją sylwetkę.
- W ten sposób pracowali między innymi rzeźbiarze, którzy kopiowali rzeźby – wyjaśnia.
Zrób masło i upiecz chleb!
Z innych, co by nie powiedzieć, zaskakujących atrakcji, które będą mieli do dyspozycji goście parku, jest tylko z pozoru zwykła budowla z bali. Zwkły szcześcian, a tak naprawdę labirynt z wieloma drzwiami w środku. By się wydostać, trzeba trafić na właściwe.
- A przy okazji poznać techniki ich konstrukcji stosowane przez niegdysiejszych stolarzy – wyjaśnia. - Wszystkie zaprojektowane elementy nawiązują do tradycyjnych obiektów ludowych i mają za zadanie pomóc i umożliwić wspomaganie terapii integracji sensorycznej poprzez „naukową zabawę” - dodaje.
Park będzie udostępniony, gdy tylko złagodzone zostaną obostrzenia związane z epidemią koronawirusa.
- Uczestnicy będą mieć możliwość samodzielnego wyrobu masła, oczywiście w maselniczce normalnych rozmiarów, mielenia zboża na mąkę. Pod wiatą z piecem chlebowym przygotujemy do pieczenia tradycyjne prołzioki - zapowiada.
Park jest częścią wielkiego, międzynarodowego projektu Muzea Otwarte realizowanego w Polsce i na Słowacji. Liderem tego przedsięwzięcia jest nasze, gorlickie Muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów.
- Gorlice wczoraj i dzisiaj. Fotograficzna podróż w czasie
- Mija ćwierć wieku od zakończenia budowy zapory w Klimkówce
- Pociąg retro przyjechał do Biecza i Gorlic [ZDJĘCIA]
- Narodowe Czytanie w Gorlicach ZDJĘCIA
- Feta u Długosza czyli wyjątkowy międzywojenny bal we dworze
- Galicyjska Mozaika Kulturalna u stóp szymbarskiego kasztelu
Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?