Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od dzisiaj mniejszy zrzut wody z jeziora do Ropy. Czy grozi nam susza w kranach?

Halina Gajda
Halina Gajda
Obniżający się poziom wody w Klimkówce doprowadził do decyzji o zmniejszeniu zrzutu wody ze zbiornika
Obniżający się poziom wody w Klimkówce doprowadził do decyzji o zmniejszeniu zrzutu wody ze zbiornika FB Piotr Szczerba
Czy braknie wody w miejskich kranach? Pytanie nie bezzasadne, bo od dzisiaj zrzut ze zbiornika w Klimkówce został zmniejszony z dwóch do jednego metra sześciennego na sekundę. Wszystko przez coraz niższy stan wody i brak opadów. Apel o oszczędzanie wody wystosowała ostatnio Maria Gubała, starosta gorlicki. Preludium do obecnej sytuacji był sezon grzybowy. W tym roku wyjątkowo późny.

Poziom wody w jeziorze klimkowskim opada systematycznie od lata. Już w sierpniu na cofce panował księżycowy krajobraz. Skóra cierpła, gdy patrzyło się na łodzie, które utknęły na dnie. Ropa była jak strumyk, ledwo widoczna. Grozy dodawały korzenie potężnych drzew, które do niedawna kryły się pod wodą, a teraz stały się wręcz symbolem zalanej przed dekadami wsi. Z kolejnymi tygodniami było już tylko gorzej. Gdy pod koniec października na podniebną wycieczkę nad jezioro wybrał się Piotr Szczerba, motolotniarz z Woli Łużańskiej, na zdjęciach jego autorstwa, jezioro wyglądało, jak trochę większa łyżka wody. Opowiadał nam, że dopiero z góry widać skalę suszy.
- Odsłonięte brzegi cofki powoli zaczynają zarastać niczym łąka – opowiadał nam. - Pomyślałem nawet, że gdyby przyszło mi awaryjnie lądować, to mam gdzie – dodał.

Coraz bardziej obniża się poziom wody w zalewie w Klimkówce. Cofka od strony Uścia Gorlickiego jest praktycznie wyschnięta

Klimkówka. Księżycowy krajobraz na cofce zalewu. Dzisiaj zna...

Zarząd Zlewni w Jaśle odpowiada

Miesiąc temu (1 listopada) zapas zgromadzonej wody oszacowany został na osiem milionów metrów sześciennych. Dzisiaj (2 grudnia) poziom wody w jeziorze sześć milionów metrów sześciennych.
- Zgodnie z Instrukcją Gospodarowania Wodą, powyższy fakt obliguje kierownictwo zbiornika do przeprowadzenia procedury odstawienia pracy turbozespołu elektrowni wodnej i przejścia na stały odpływ biologiczny ze zbiornika równy jednemu metrowi sześciennemu na sekundę – poinformował nas Jerzy Żygłowicz, dyrektor zarządu Zlewni w Jaśle.
Zapewnia jednocześnie, że nie spowoduje to deficytów w Ropie, a przepływ będzie zabezpieczał ujęcie dla gorlickich i bieckich wodociągów.

Wędkarskim okiem na jezioro w Klimkówce

Niski poziom wody w zbiorniku Klimkówka nie służy rybom. Łukasz Kosiba, prezes koła PZW Miasto Gorlice komentuje dosyć obrazowo: zmniejszenie przestrzeni życiowej nie wpływa pozytywnie na żaden organizm żywy.
- Problemem jest to, że na znacznie mniejszej powierzchni zgromadzi się duża ilość ryb. Przy stosunkowo dużej głębokości zbiornika wprawdzie nie powinno to spowodować przyduchy pod lodem, ale  takie zagęszczenie ryb z pewnością będzie skutkowało zwiększeniem zakażeń wszelkimi chorobami i pasożytami – tłumaczy.
Gorzej będzie na Ropie, bo obniżenie poziomu wody spowoduje odsłonięcie gniazd tarłowych ryb i wyschnięcie lub zamarznięcie znajdującej się w nich ikry.
- Wprawdzie prowadzone są zarybienia, ale pamiętajmy, że najcenniejszą rybą jest ta dzika, z naturalnego tarła. Przy obniżeniu przepływu oraz większych mrozach możemy stracić większość tegorocznego tarła – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto