Truskawki w deserach. Najlepsze przepisy, że ślinka cieknie od blogerki Joanny, gorliczanki, autorki w "Smakołyki Asi"

Każda z receptur na blogu "Smakołyki Asi", jest opatrzona stosownym komentarzem, a przepisy mają tę zaletę, że są łatwe, każdy, nawet bez wielkiego doświadczenia w kuchni może je wykorzystać, a co więcej – każdy ze słodkich przysmaków można zrobić z tego, co ma się w lodówce. Nie są potrzebne wyprawy do marketów w dużych miastach, by znaleźć składniki. Wystarczy wyjście do zwykłego spożywczaka.

Kulinarna przygoda gorliczanki zaczęła się kilka lat temu. Jak u większości z nas, kobiet: szykowało się jakieś rodzinne święto i trzeba było coś upiec. Albo zapowiedzieli się niespodziewani goście, była niedziela po południu, do dyspozycji to, co w lodówce i wszystko wiedzący internet. Czasem do kulinarnych działań inspirują dzieci. Gorliczanka wspomina ze śmiechem początki: tę skrupulatność w przygotowaniu: mąka musiała być zważona co do grama, cukier dokładnie wyliczony, dodatki dokładnie takie, jak w recepturze.

-  Dzisiaj pozwalam sobie na pewną dowolność – opowiadała nam. - Już wiem, co mogę zmienić, jaki składnik zastąpić innym, bez straty dla smaku i wyglądu – wspominała.

Teraz stawia przede wszystkim na kreację, lubi łączyć różne przepisy, ale zawsze i tak najważniejsze jest to, by bliscy, goście, przyjaciele mogli rozsmakować się w tym, co lubią najbardziej.

A jak wykorzystuje truskawki? Na wiele sposobów. Jednym z nich jest semifreddo

- To deser podany w postaci lekko rozmrożonej. Jest delikatny i rozpływa się w ustach. Jest przy tym banalnie prosty, zrobicie go ze składników, które macie w domu. Myślę, że warto go przygotować, bo świetnie orzeźwia w letni, gorący dzień – zachwala.

Pośród propozycji jest też przepyszne połączenie czekoladowego spodu brownie z delikatnym waniliowym serniczkiem. Całość wieńczą truskawki zatopione w orzeźwiającej galaretce.
- W końcu słodycze nawet na diecie można jeść bez wyrzutów sumienia jeśli robimy to z rozwagą. W małym kawałku ciasta jest go naprawdę niewiele – podkreśla w kolejnej recepturze.