Współpracownicy zmarłego komendanta wspominają go w krótkich słowach: wymagający, ale sprawiedliwy i wyrozumiały.
- Życzliwy, pomocny, o sercu oddanym służbie – dodał jeszcze Waldemar Krok, obecny komendant powiatowy PSP w Gorlicach.
Śp. Andrzej Stafiej służbie poświęcił niemal trzydzieści lat. Gorlickim strażakom szefował w dwóch okresach: w latach 1985-1991, później w 1994-2012 . Najpierw w ramach komendy rejonowej, później powiatowej. I niemal od początku walczył o działkę, a później o rozpoczęcie na niej budowy nowej siedziby, bo ta, która mieściła się przy Strażackiej, nie spełniała swojej roli. Udało się i dzisiaj jednostka może cieszyć się z dużego, funkcjonalnego budynku przy 11 Listopada.
- Towarzyszył przemianom, które zachodziły w państwowej straży pożarnej, ale też w jednostkach OSP. Organizował Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy w powiecie – wspominał komendant Krok.
Z kolei ks. Jan Krynicki, kapelan krajowy strażaków pracę św. Andrzeja Stafieja podsumował w jednym zdaniu: dla gorlickiej straży zrobiłeś wszystko albo jeszcze więcej.
- Nigdy nikomu nie wadziłeś – wspominał duchowny. - Zawsze na pierwszym miejscu było dla ciebie dobro drugiego człowieka i za to Bóg zapłać – podkreślał.
Śp. Andrzej Stafiej zostanie pochowany w rodzinnych Białobrzegach koło Łańcuta.
Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?