MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Starszy pan dziękuje kierowcy autobusu

Lech Klimek
Zgubione dokumenty czy telefon potrafią całkowicie zaburzyć nam życie. O ile jednak dowód osobisty czy prawo jazdy można dość łatwo odtworzyć, to w przypadku choćby dokumentacji medycznej, czy właśnie telefonu, w którym mamy zapisane potrzebne nam kontakty, sytuacja może być prawdziwym nieszczęściem.

Właśnie dokumentacja medyczna była dla gorliczanina, Władysława Kasprzaka czymś, co w żaden sposób nie było możliwe do szybkiego odtworzenia.

Pan Władysław musiał stawić się na badanie kontrolne w jasielskim szpitalu. Przed wyjazdem z Gorlic wszystkie swoje dokumenty pieczołowicie ułożył w saszetce.

- Do Jasła pojechałem bardzo wcześnie - opowiada. - Wizyta u lekarza poszła bardzo sprawnie. Miałem trochę czasu, więc pospacerowałem po mieście, wstąpiłem do kilku sklepów - dodaje.

Starszy pan trochę się zmęczył i w czasie drogi powrotnej do Gorlic najzwyczajniej w świecie zdrzemnął się w autobusie.

- Wysiadłem w Gorlicach i poszedłem do domu - relacjonuje. - Dopiero tu zauważyłem, że nie mam ze sobą saszetki. Pal sześć dokumenty, ale była w niej też karta do bankomatu i co najważniejsze, dokumentacja medyczna - dopowiada.

Pan Władysław zaczął sobie przypominać wszystkie miejsca, które odwiedził od chwili wyjścia od lekarza.

- Po zastanowieniu się, uznałem, że musiałem zostawić wszystko w jakimś sklepie w Jaśle - opowiada. - Byłem przygotowany, że pojadę tam i będę szukał. W ostatniej chwili pomyślałem, że zadzwonię do firmy, której autobusem wracałem do domu - dodaje.

To okazało się strzałem w dziesiątkę. Poprzez szefa firmy Novex dotarł do numeru telefonu dyspozytorki w libuskiej bazie firmy. Tam okazało się, że kierowca, który wiózł pana Władysław z Jasła, znalazł jego zgubę i zostawił w biurze.

- Byłem przekonany, że czeka mnie teraz wyjazd do Libuszy i szukanie bazy - mówi z uśmiechem - Jednak bardzo miała pani, pracownica firmy powiedział mi, że nie ma takiej potrzeby, kierowca przywiezie mi wszystko do Gorlic. Na drugi dzień rano wszystko odzyskałem - dopowiada.

Starszy pan nie kryjąc wzruszenia, opowiadał całą historię.

- To, że odzyskałem dokumenty, jest bardzo ważne - mówi. - Jest jednak coś ważniejszego w całej tej mojej przygodzie. To taka prosta, coraz rzadsza ludzka uczciwość i chęć pomocy innym. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy pomogli mi w moim kłopocie, szefowi firmy, pani z biura a głównie temu świetnemu kierowcy, że nie wyrzucił, tego, co znalazł, ale zachował i pozwolił mi się cieszyć z odzyskania wszystkiego - dopowiada.

Pan Władysław jak mówi, miał okazję znaleźć w swoim życiu kilka dowodów osobistych, każdy z nich zaniósł na policję, uznając, że to najlepsze sposób, by właściciele je odzyskali.

Znalezione przedmioty czy dokumenty można też w Gorlicach przekazać do działającego w starostwie powiatowym biura rzeczy znalezionych. Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami biuro przyjmuje przedmioty o wartości powyżej 100 złotych.

W biurze znajduje się obecnie kilkadziesiąt przedmiotów, czekających na swoich prawowitych właścicieli.

To między innymi, drobniejszymi rzeczami - rowery, kask motocyklowy, broń pneumatyczna. Są też torby, plecaki i walizki z rzeczami osobistymi. Na właściciela czeka też... aluminiowa kula łokciowa.

Warto wiedzieć

Kto może zgłosić utratę Dowodu Osobistego?

- każdy, kto zgubił dowód osobisty albo kogo dowód został skradziony, albo uległ uszkodzeniu,

- rodzic, opiekun prawny albo kurator może złożyć formularz w imieniu: dziecka do 18. roku życia, innej osoby całkowicie lub częściowo ubezwłasnowolnionej.

Jak zgłosić utratę dowodu online?

1. Wejdź na stronę z usługą online.

2. Zaloguj się na swój profil zaufany.

3. Wybierz, co chcesz zgłosić

4. Nie musisz wybierać urzędu, który przyjmie twój wniosek.

5. Odpowiedz, czy i w jaki sposób chcesz otrzymać zaświadczenie o utracie lub uszkodzeniu dowodu.

6. Sprawdź i podpisz wniosek elektronicznie.

7. Wyślij zgłoszenie. Wyświetli się komunikat, że zostało wysłane.

8. Jeśli zgłaszasz uszkodzenie dowodu - zanieś dowód do urzędu albo wyślij

WIDEO: Barometr Bartusia. Czy coś grozi firmom z Małopolski?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Gorlice. Starszy pan dziękuje kierowcy autobusu - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto