Przejazd bardziej niszczą samochody niż pociągi. Wniosków o remont było już kilka

Przejazd kolejowy na ulicy Skrzyńskich jest bardziej eksploatowany przez samochody, niż pociągi. Każdej doby pokonuje go tysiące aut, składy wagonów można natomiast policzyć na palcach,  Ostatnie prace na nim były prowadzone około dziesięciu lat temu.

- Od tego czasu jego stan techniczny uległ zdecydowanemu pogorszeniu – przekonywała w minionym roku rada Lucyna Jamro. - Pojawiły się pęknięcia, nierówności. Obecnie stan jest już taki, że zagraża bezpieczeństwu kierowców, szczególnie tych, którzy poruszają się jednośladami – wskazywała.

Wnioskował więc, by miasto zwróciło się do zarządcy, czyli PKP PLK o remont tegoż przejazdu. Na miejscu pojawili się członkowie komisji infrastruktury kolejowej spółki. O ile kwestia remontu została uznana za zasadną, to w kontekście planowanej rewitalizacji i usprawnienia połączeń na linii Kraków-Jasło z ewentualną budową łącznicy do Gorlic, już nie była taka oczywista. Przedstawiciele miasta zostali bowiem poinformowani, że w świetle tych planów spółka nie może realizować nowych zadań, skoro przygotowuje się do dużej inwestycji w tym miejscu

- Ostatecznie zadeklarowała, że PKP PLK postara się wykonać ten remont w ramach środków bieżących – wyjaśniał podczas sesji RM Rafał Kukla, burmistrz Gorlic.

Prace mają zostać zrealizowane w maju.

Co zaś do planów modernizacji szlaku kolejowego, to przetarg na projekt wraz z nadzorem inwestorskim został ogłoszony jeszcze w minionym roku. PKP PLK poinformowała również, że zamierza przeznaczyć na dokument 12 mln złotych. Odpowiedziało na niego siedem firm. Oferta cenowa wahała się od 6,6 mln do 13,4 mln złotych. Nie ma jeszcze rozstrzygnięcia