Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Elektrociepłownia podnosi ceny energii cieplnej to samo zrobi MPGK i spółdzielnie mieszkaniowe. Lokatorów czeka niespodzianka

Lech Klimek
Lech Klimek
Nowe taryfy elektrociepłowni nie pozostawiają złudzeń, będzie drożej
Nowe taryfy elektrociepłowni nie pozostawiają złudzeń, będzie drożej
Tylko przez chwilę mieszkańcy miasta, ci mieszkający w blokach zasilanych energią cieplną z elektrociepłowni mogli się poczuć uprzywilejowani. Wydawało się, że podwyżki cen opału dotyczą na razie tylko właścicieli domów jednorodzinnych.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Jednak do czasu. Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę energii cieplnej dla gorlickiej elektrociepłowni. Skok cen jest tym razem drastyczny, nowa taryfa elektrociepłowni to cena energii wyższa o ponad 80 procent. Nie ma się więc co oszukiwać. Mieszkańcy bloków ogrzewanych ciepłem systemowym będą musieli niedługo bardzo głęboko sięgnąć do swoich portfeli.

To druga tegoroczna zmiana taryf. Od marca obowiązywała cena 110 307,84 zł netto za megawatogodzinę w skali roku. Nowa taryfa wywindowała ją do 200 488,80 zł też oczywiście netto. Do tej ceny trzeba jeszcze doliczyć 5 procent VAT.

Gdy tylko konsumentów przestanie chronić tarcza antyinflacyjna, cena wzrośnie automatycznie o kolejne 15 procent.

- Te ceny musiały wzrosnąć ze względu na koszt węgla - tłumaczy Łukasz Bałajewicz, zastępca burmistrza Gorlic i członek rady nadzorczej EC Gorlice z ramienia Urzędu Miejskiego. - Nie mieliśmy na to wpływu. Elektrociepłownia złożyła zamówienia na węgiel przed sezonem grzewczym i okazało się, że ceny zakupu wzrosły aż o 300 procent – dodaje.

Te wzrosty oczywiście koniec końców pokryją końcowi odbiorcy, czyli w tym przypadku mieszkańcy Gorlic. Ci będą zaś kierować swoje niezadowolenie do administratorów budynków i bezpośredniego dostawcy ciepła, którym w tym przypadku jest gorlickie Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.

- Skala podwyżek, jakie zaproponujemy odbiorcom, będzie znacznie niższa – mówi Janusz Ząbek, prezes MPGK. - To będzie około 50 procent. Resztę weźmiemy na siebie. Proszę pamiętać, że mamy ponad 20 kilometrów sieci na terenie miasta i nie ma możliwości, żebyśmy nie mieli tu jakichś strat przesyłowych – dodaje.

W ostatnich latach spółka zainwestował ciężkie miliony w unowocześnianie swojej infrastruktury, również tej przesyłowej. Ostatnia z nich, na poziomie blisko 7 milionów złotych, czyli nowa magistrala ciepłownicza jest właśnie takim przykładem. Miasto jest teraz zabezpieczone na wiele lat pod względem jakości sieci przesyłowej, co nie oznacza, że nie występują tu straty. Dodatkowo końcowe taryfy, które firma zaproponuje, muszą być również zatwierdzone przez URE, a wniosek musi zawierać wskazanie wszystkich składników cenotwórczych.

Prezes Ząbek podkreśla, że jego spółka nie ma alternatywy i musi zaopatrywać się w energię dostarczaną do mieszkań w gorlickiej elektrociepłowni.

- Nie mamy innego potencjalnego dostawcy energii – mówi. - Inne wyjście to całkowite zaprzestanie dostaw energii cieplnej i ciepłej wody dla mieszkańców. To jednak z oczywistych powodów nie wchodzi w grę - dopowiada.

Takim wyjściem dla miasta mogłaby być planowana przez PKU Empol budowa Zakładu Termicznego Utylizowania Odpadów Komunalnych z Odzyskiem Energii w Gorlicach.

Jednym z największych odbiorców energii cieplej i ciepłej wody użytkowej na terenie miasta jest Spółdzielnia Mieszkaniowa Małopolska. W jej zasobach w tej chwili znajduje się 2544 mieszkania, w których mieszka blisko 5 tysięcy osób.

- Czekamy na taryfy z MPGK – mówi Łukasz Igielski, prezes spółdzielni. - Tak dług, jak nie mamy takiego dokumentu, nie możemy przeanalizować obecnie obowiązujących zaliczek, pobieranych od mieszkańców - dodaje.

Prezes podkreśla jednak, że gdy pobierane są opłaty za energię cieplną i dostawy ciepłej wody, to nie występuje czynnik, który można by nazwać choćby umownie zarobkiem.

- W tym przypadku rozliczamy się z dostawcą do zera - mówi. - To, co mogę teraz zagwarantować, to fakt, że ta nieunikniona niestety podwyżka cen będzie przez nas maksymalnie minimalizowana tak, by w jak najmniejszym stopniu uderzyć w portfele mieszkańców spółdzielni – dopowiada.

Wzrost cen energii wytwarzanej przez elektrociepłownię to oczywiście, jak podkreślają nasi rozmówcy, pokłosie obecnej sytuacji geopolitycznej, na którą mamy niewielki wpływ.

W których krajach najciężej prowadzi się biznes?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto