Spotkanie z Aktorką zapadało w pamięci wielu. Publiczność początkowo była lekko onieśmielona i dosyć powściągliwie reagowała na to, co mówiła. W końcu pani Marzena wzięła sprawy w swoje ręce i zwróciła się wprost do zgromadzonych przed sceną.
- Czy tam ktoś jeszcze jest – wybrzmiało gromko. - Słuchajcie, bo mi nie zapłacą, jak się nie będziecie odzywać – dodała ze śmiechem.
I w tym momencie rozkochała w sobie publiczność. Spotkanie było kameralne, ale jak sama oceniła – rodzinnie. Z otwartością odpowiadała na pytania. Każdy, kto chciał, mógł zrobić sobie z nią zdjęcie. Była wyrozumiała, nie było ani słowa skargi, że spotkanie się przeciąga. Opowiadała o pracy na planie, ale też aktorskiej drodze, bo nie wszyscy pewnie wiedzieli wówczas, że zanim stanęła przed kamerą, skończyła technikum budowlane.
- Żeby przystąpić do matury, trzeba było obronić pracę dyplomową – opowiadała. - Nie zapomnę pytania z dziedziny „dokumentacja techniczna”: narysuj schemat obory dwustanowiskowej wolnostojącej – opowiadała ze śmiechem.
Aktorka zaśpiewała kilka piosenek, a muzycznie towarzyszył jej zespół Loma. Panowie błyskawicznie zyskali sobie jej serdeczność. Co więcej, kilkakrotnie podkreślała ich muzyczny profesjonalizm.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/7.webp)
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?