Nasza Loteria

Ziemniaczane święto w Łużnej. Wykopki w wykonaniu Klubu Seniora poszły w błyskawicznym tempie, później była biesiada przy ognisku

Halina Gajda
Halina Gajda
Wideo
od 16 lat
Ekipa łużniańskich seniorów poszła dzisiaj w rzędy. Rzędy ziemniaków oczywiście. Bo przecież trzeba młodym od czasu do czasu przypomnieć, że popularne warzywo nie rodzi się w markecie na półce, tylko u rolnika na polu. Takich pracowników chciałby mieć każdy pracodawca.

Na łużniańskim, a właściwie bieśniańskim polu stanęło kilkanaście seniorek. Wszystkie uzbrojone we wiadra, kosze, motyki. Do roboty wręcz się rwały.

- Co to teraz – wzrusza ramionami jedna z uczestniczek. - Kiedyś, jak byłam mała, to o traktorze mało kto słyszał. Ojciec zaprzęgał krowy do pługa i takie to były wykopki. Czego pług nie zdołał wyorać, trzeba było rozgrzebać motyką. I każdego ziemniaka miało się w ręce. Dla dzieci największą frajdą było, jak ojciec „zwłóczył” bronami całą badylankę, czyli uschniętą nać ziemniaczaną. Robiliśmy z niej wielkie ognisko, do którego wrzucało się oczywiście ziemniaki – wspomina.

Łużna, jak wszystkie gminy, choć ma rolniczy charakter, to tradycyjnych gospodarstw ze świecą szukać. Zostały tylko pojedyncze, jak u pani Urszuli i Adama Szurów z Biesnej, którzy gospodarstwo wciąż utrzymują. To oni właśnie zaprosili przyjaciół z Klubu Seniora na wspólne wykopki. Żartobliwie komentowali później, że na przyszły rok będą już wiedzieli, gdzie szukać pomocy do pracy w polu, bo paniom robota dosłownie paliła się w rękach. Same zresztą później orzekły, że nawet nie zdążyły się porządnie zmęczyć. Co nie oznacza bynajmniej, że zrezygnowały z ogniska.

- Badylanki nie ma, bo w dzisiejszym świecie, to ona zazwyczaj nie zdąży dotrwać do wykopków, ale przecież po robocie spotkać się trzeba – komentuje z uśmiechem pani Dorota, również uczestniczka całej akcji. - Zamiast ogniska w polu, mamy piękne palenisko u naszej koleżanki Uli. Ziemniaki już wylądowały w ogniu, a nad nim zaraz zaczynamy pieczenie kiełbasek. Będzie wesoło i na pewno gwarnie – dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto