Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zaczynamy od wykopania dziury w ziemi. Wszystko zależy od tego, jak duże oczko chcemy mieć. Najlepiej by miało kształt gruszki. Jest wtedy bardziej atrakcyjne wizualnie, ale jeśli ktoś woli bardziej regularne, nic nie stoi takim na przeszkodzie. Owa dziura w ziemi nie może być tak samo głęboka we wszystkich miejscach. Powinna mieć formę kaskadową.
- Powód jest prosty. Jedne rośliny i wodne zwierzęta wolą wody płytsze, inne głębsze – tłumaczy. Dno tak wykopanego dołu wysypujemy żwirem i piaskiem.
Chodzi o to, by otulić wszystkie ostre kanty, na przykład korzenie drzew czy duże kamienie, których nie jesteśmy w stanie wyciągnąć. Piasek zabezpieczy folię przed przecięciem. Przed zalaniem nasz „dołek” wykładamy folią. Może być taka najzwyklejsza, albo specjalna do oczek wodnych. Pierwsza jest zdecydowanie tańsza. Druga trwalsza, ale kosztowniejsza. Nasze oczko wypełniany wodą, najlepiej ze studni, a jak nie mamy takiej możliwości, to z wodociągu.
Woda w oczku musi odstać, zanim wpuścimy do niego ryby
Najlepiej, by pozostawić ją na jakiś tydzień do półtora. Zanim wpuścimy ryby, trzeba sprawdzić pH. Musi być obojętne. Ryby najpierw „hartujemy”, to znaczy nie wpuszczamy bezpośrednio do oczka, tylko w jakiejś klatce zanurzamy w wodzie. Chodzi o to, że przyniesione z akwarium w sklepie i wpuszczone do oczka mogą się zwyczajnie pochorować.
Oczko w jego ogrodzie jest zasilane przez sztuczny potoczek. Dzięki niemu woda jest również dobrze napowietrzana. To system zamknięty. Woda jest przepompowywana z oczka przez system filtrów do wspomnianego potoczka. Kaskadowo spływa na dół. Wspomniany filtr to też robota w systemie gospodarczym, zrobiony z beczki wypełnionej żwirem świetnie zdaje egzamin.
- Można też kupić profesjonalny filtr, ale to już wydatek i to spory – dodaje. – Można również zasadzić rośliny, które będą niejako samodzielnie oczyszczały wodę – uzupełnia.
Poza potoczkiem, w oczku zamontowane jest też specjalne urządzenie do napowietrzania, szczególnie przydatne w zimie. W takim przydomowym oczku świetnie sprawdzają się liny, karasie, orfty. Od czasu do czasu z pomocą siatki trzeba wyciągnąć z oczka liście, gałązki słowem wszelkie śmiecie, które tam wpadły.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?