Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marianówka przy ulicy Szpitalnej w Gorlicach działa jak magnes. Będzie kolejnym grobem dla bezdomnych?

Halina Gajda
Halina Gajda
Opuszczona dzisiaj kamienica, była niegdyś jedną z najokazalszych w tej części miasta. Popada w ruinę i przyciąga bezdomnych
Opuszczona dzisiaj kamienica, była niegdyś jedną z najokazalszych w tej części miasta. Popada w ruinę i przyciąga bezdomnych halina gajda
O tym, że taka kamienica w ogóle w mieście istnieje, wielu gorliczan dowiedziało się przed rokiem, gdy w pustostanie odnalezione zostało ciało zaginionego osiemnastolatka. Ostatnio zaś, tak naprawdę w odstępie kilku dni, doszło tam do dwóch pożarów. Wprawdzie nie tak wielkich, ale jednak dających do myślenia. Skoro jest to pustostan, to skąd płomienie?

Do pierwszego pożaru doszło 24 lutego. Zgłoszenie, które dotarło do stanowiska kierowania w PSP świadczyło, że w budynku mogą być ludzie. Na miejsce zadysponowanych zostało kilka jednostek PSP łącznie z wysięgnikiem.

- Ogień pojawił się na wyższej kondygnacji, strażacy, by dotrzeć do ognia, musieli wykonać wykucia w środku budynku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do podpalenia. Szczegółowe przyczyny pojawienia się ognia wyjaśnia policja – relacjonował Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.

Kolejna interwencja – kilka dni później, wedle niemal identycznego scenariusza. Znów na miejsce zostały wysłane niemal wszystkie wozy bojowe w jednostki JRG. Szczęście w tym wszystkim jest takie, że nikt nie stracił życia w płomieniach.

Opustoszały majątek działa jak magnes

Z rozmów z mieszkańcami tej części miasta wynika, że budynek opustoszał kilkanaście lat temu. To trochę szacowanie czasu, bo zwyczajnie większości zatarło się w pamięci, kiedy ostatni raz widzieli tam kogokolwiek. We wspomnieniach przejawia się jedno - mieszkała tam szanowana rodzina, ale jak to bywa, mocno doświadczona przez życie. Gdzieś w internetowych zakamarkach odnaleźliśmy informację, że był to dom rodzinny śp. Janiny Marynowskiej. W swojej historii wspomina o niej Szkoła Podstawowa w Polnej.

- Uczennica Gimnazjum im. Kromera, następnie Prywatnego Miejskiego Seminarium Nauczycielskiego Żeńskiego im. ks. Bronisława Świeykowskiego w Gorlicach. Mocno związana z harcerstwem. W czasie okupacji niemieckiej była członkiem Pogotowia Harcerskiego – czytamy.

Gorlice. Pożar pustostanu na Szpitalnej. Na miejscu kilka je...

Nawet nie wiadomo, kiedy do opuszczonej Marianówki sprowadzili się dzicy lokatorzy, czyli grupki bezdomnych i lokalnych pijaczków. Podobno jest ich dwie.
- Jedna złożona z młodocianych, druga ze starszyzny – opowiada nam jeden mieszkańców tej części miasta. - Zdarza się, że siłą walczą o wpływy – dodaje.
Pojawiają się o różnych porach dnia i nocy. Do budynku można wejść prosto z chodnika. Bramka jest otwarta, drzwi wejściowych nie ma.
- Bez żadnego więc trudu mogą wejść na posesję – wzdycha.
Przybysze korzystają z tego do woli. W środku - ruina, stosy śmieci, resztki kuchennego kaflowego pieca, kominek, pozostałości mebli, a wśród nich zniszczona wersalka. Wygląda na to, że zdemontowane zostało wszystko, co się dało w jakikolwiek sposób spieniężyć. Osiedle żyje w niepokoju, bo nikt nie jest w stanie przewidzieć, co się tam może wydarzyć.

- Co przyniosą ze sobą dzicy bywalcy, czy któregoś dnia nie dojdzie do prawdziwego pożaru. A przecież wokół są zabudowania, również drewniane – wskazuje nasz rozmówca.

Urzędowe dociekanie właścicielstwa

Powiatowemu Inspektoratowi Nadzoru Budowlanego temat Marianówki jest znany. Aleksander Górski, szef tegoż nie ma jednak dobrych wiadomości.
- By móc działać, trzeba wiedzieć, kto jest właścicielem – tłumaczy. - Staramy się to ustalić – dodaje.
Wydawało się, że tropem może być kartka z wiadomością, że obiekt jest do sprzedaży i numerem telefonu.
- Tyle tylko, że nikt połączenia nie odbiera – dodaje Górski.
Marianówka była w przeszłości obiektem zainteresowania eksploratorów miejsc opuszczonych – budynków, domów, fabryk. W mediach społecznościowych pojawił się nawet barwny opis z pobytu tam z zastrzeżeniem, że miejsce jest rzekomo nawiedzone. Niedługo po informacjach o pożarach, wpis został usunięty. Zresztą podobnych informacji o Marianówce, znajdziemy w sieci więcej. Różnią się tylko podawaną liczbą osób, które miały tam zakończyć tragicznie życie. Pomijając sprawy metafizyki, kłopot z kamienicą jest nie tylko czysto estetyczny – na naszych oczach popada w ruinę okazały i niegdyś piękny obiekt. Równie ważne jest to, że stał się schronieniem dla wspomnianych bezdomnych. I wszystko jest na najprostszej drodze, by stał się dla nich niczym cegielnia na Korczaku – miejscem ostatniego spoczynku.

Biden: Putin myślał że NATO się rozpadnie, a jest mocniejsze niż kiedykolwiek

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto