Tak naprawdę nie ma się co dziwić, skoro dane o wysokości kwoty wydanej tylko w Gorlicach na alkohol mówią, że ta z roku na rok niebezpiecznie zbliża się do 40 milionów złotych. W gorlickich sklepach i lokalach gastronomicznych pieniądze na używki wydają oczywiście nie tylko mieszkańcy miasta, ale też przybysze z całego powiatu, jak również odwiedzający nasze miasto mieszkańcy innych regionów. Lato, w policyjnych statystykach to nie tylko pijani na drogach, ale też ci, którzy ryzykują życie, wchodząc pod wpływem procentów do wody. W miniony weekend kontrole trzeźwości przeprowadzono także wśród pływających po Klimkówce.
- Pierwszy mandat za pływanie na rowerku wodnym w stanie nietrzeźwości trafił w piątkowe popołudnie do mieszkańca powiatu nowosądeckiego - relacjonuje asp. szt. Gustaw Janas, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Gorlicach. - Pływający po zbiorniku wodnym mężczyzna wydmuchał 1,3 promila alkoholu. Dostał mandat w wysokości 150 zł - dodaje.
W sobotę policjanci sprawdzili dwóch mieszkańców powiatu jasielskiego. Jeden wydmuchał 0,6 promila, a drugi 0,5 promila. Dostali, mandaty po 100 złotych. Również w sobotę mandatem w wysokości 100 złotych został ukarany mieszkaniec powiatu nowosądeckiego, który postanowił sobie popływać po jeziorze rowerkiem, badanie wykazało u niego około 0,75 promila alkoholu.
Alkohol zaznaczył się również w sytuacjach na suchym lądzie. O krok od tragedii było w Lipinkach, gdzie motocyklista wypadł z drogi i uderzył w przepust. Badanie przeprowadzone przez policjantów wykazało, że miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu.
- Szybko stwierdzono też, że względem mężczyzny sąd orzekł wcześniej zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych - dopowiada rzecznik. - Teraz będzie odpowiadał za przewinienia przez sądem - podkreśla.
W piątek (26 sierpnia) po godzinie 22 w Siedliskach zatrzymany został do kontroli mieszkaniec powiatu tarnowskiego. Mężczyzna prowadził samochód dostawczy i wydmuchał 1,25 promila. Dzień później, w Libuszy, kierowca wydmuchał ponad dwa promile.
Dwa ostanie dni sierpnia to też dwa przypadki zatrzymania pijanych kierowców. Podczas kontroli w Dominikowicach, którą przeprowadzono w związku z przekroczeniem prędkości, okazało się, że kierowca prowadził samochód, będąc pod wpływem alkoholu. W czasie badania trzeźwości wydmuchał 2,4 promila. Kierowca stracił prawo jazdy i dodatkowo stanie też przed sądem, by odpowiadać za jazdę po pijanemu.
- Oczywiście powód zatrzymania, czyli przekroczenie prędkości, też zakończył się mandatem w wysokości 300 złotych i 4 punktami karnymi - dopowiada Gustaw Janas.
W środę rano do kontroli zatrzymano mieszkańca gminy Gorlice, który postanowił jechać samochodem w stanie, który to wykluczał. Okazało się, że miał 1,45 promila alkoholu we krwi. Teraz sąd zdecyduje o wysokości kary.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?