Pomysły na łatwy zarobek są coraz bardziej fantazyjne. Przekonał się o tym mieszkaniec powiatu, któremu zamarzył się bujany fotel. Może wyobraził sobie letnie poranki na ogrodowym tarasie z filiżanką herbaty i książką w ręku albo po prostu chciał zrobić przyjemność babci. Tak czy owak, wtopił. Nie tak mało, bo dwa tysiące złotych. Wiadomo tyle, że ów przedmiot pożądania postanowił zakupić przez Internet, a sprzedawca najpewniej polecił mu zapłatę przez kody blik.
- Poszkodowany przesłał ich cztery, w sumie na kwotę dwóch tysięcy złotych – relacjonuje Gustaw Janas, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Drugie, warte pokazania oszustwo dotyczyło pożyczki, której bardzo potrzebował inny mieszkaniec powiatu. Chodziło o niebagatelną kwotę stu tysięcy złotych. Z pierwszych ustaleń wynika, że osoba, która miała udzielić pożyczki, poprosiła „klienta”, czyli wspomnianego gorliczanina, o to, by wpłacił osiem tysięcy złotych tytułem kaucji, co ów uczynił. I na tym skończyła się współpraca. Mieszkaniec gorlickiego pożyczki nie dostał, a przy okazji stracił osiem tysięcy.
Sprawy wyjaśnia policja.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?