Kolejna odsłona dawnej stołówki. Tym razem przy Bieckiej powstał tor kartingowy. Pomysłodawcy zapewniają o dreszczyku emocji

Są takie miejsca, które wpisały się w pejzaż miasta i mają swoją historię. Nie zawsze musi być ona taka, którą spisuje się w annałach, a pamiątki umieszcza w muzeum. Bywa, że dotyczy zwykłych spraw. Takim miejscem jest na pewno niegdysiejsza stołówka Matizolu przy ulicy Bieckiej. Wystarczy w media społecznościowe wrzucić stare zdjęcie, a internauci natychmiast reagują i wspominają czasy pracowniczej integracji przy mielonych i pierogach, ponoć najlepszych w mieście.

Gdy stołówka zamknęła swoje podwoje, pojawił się tam sklep meblowy, który nie zagrzał tam jednak długo swojego miejsca. Później działała tam jeszcze siłownia, zresztą bardzo popularna, ale czas jej funkcjonowania przypadł na pandemię, a więc różnorakich ograniczeń.

Później budynek stał pusty, aż którego dnia zaparkowały przed nim samochody. Od razu kilka, a z każdym kolejnym dniem robiło się gwarniej i gwarniej. Przez wielkie okna widać było opony i dziwne samochodziki. I grupę pracujących w pocie czoła...

Dzisiaj zobaczymy efekty wielotygodniowych wysiłków, bo to właśnie 28 czerwca zacznie tam działalność CartoMania, czyli najprościej i najkrócej rzecz ujmując – sporych rozmiarów tor kartingowy pod dachem. Miłośnicy szybkiej jazdy i ostrych zakrętów będą mieli okazję, by oddać się rozrywce, czyli najzwyczajniej w świecie poszaleć, oderwać się od codzienności. Tym bardziej że oprócz toru driftowego do dyspozycji gości będzie między innymi strefa offroad oraz specjalny kącik dla dzieci.