Teatr "Otwarte Drzwi" powstał nieco ponad rok temu. Jest swoisty, choć amatorski i łączący pokolenia, a właściwie kilka pokoleń, bo najmłodsi aktorzy są nastolatkami, a najstarsi - mają sporo po osiemdziesiątce. Dogadują się świetnie. Uczą od siebie, nie brak im dystansu, poczucia humoru, ale i zaangażowania w to, co robią. Teresa Klimek, opiekunka trupy teatralnej zachęciła ich do pracy nad sztuką. Na warsztat wzięła komedię "Gęsi i Gąski" Michała Bałuckiego. Główny wątek dotyczy oczywiście miłości, zaczyna się zaś od tego, że do domu Kłopotkiewiczów swój przyjazd zapowiedziała ciocia Belcia, dama światowa, koneserka mody, francuskiej kuchni, znawczyni europejskich trendów. Ponieważ Kłopotkiewiczowie to ludzie prości. Wtedy wszystko się zaczyna...
Seniorska część aktorów to uczestnicy wykładów Uniwersytetu Złotego Wieku. Tam też przeprowadzony został pierwszy nabór do grupy aktorskiej. Zgłosiło się pięć osób.
Teatr ujął jakieś dwie-trzy dekady. I naprawdę nie jest to przesadą.
Premiera sztuki odbyła się 17 marca. Sala teatralna Gorlickiego Centrum Kultury pękała w szwach. Pojawił się pomysł, by występ powtórzyć. Tak się też stało i 12 kwietnia widownia dopisała kolejny raz, a aktorzy dostali gromkie brawa, część publiczności wstała.
Wśród występujących na scenie aktorów zobaczyliśmy Stanisława Pastuszaka, Annę Gręblę, Dominikę Bilską, Teresę Lianę, Grażynę Klim, Tadeusza Narewskiego, Annę Rutanę, Tomasza Klimka, Piotra Chałupkę, Stanisławę Zagatę, Wiktora Matusika i Sylwię Pianowską.
Wideo
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
