Gorlice. Łużniańskie maluchy mają swoje miejsce

WIDEO: Dzieci mówią jak jest

W dwóch salach, jakie przygotowano dla maluchów w Zespole Szkół nr 1, znalazło się miejsce dla szesnastki dzieciaków.

- Nasz pierwotny plan zakładał, że będzie ich tylko 11 - mówi Mariusz Tarsa, wójt gminy Łużna. - Udało się jednak sprawić, że jest ich o pięć więcej. Do placówki zapisanych jest w tej chwili 10 maluszków z terenu naszej gminy - dodaje.

Żłobek powstał w ramach rządowego programu Maluch i miał zapewnić 11 opiekunom maluchów powrót lub wejście na rynek pracy, czyli po prostu znalezienie zatrudnienia.

Łużniański żłobek ma oczywiście wyjście na dziedziniec budynku, tak by maluchy miały miejsce dla siebie na świeżym powietrzu. Jest tam również specjalny podjazd dla mam z wózkami.

- Nasz żłobek to też już na starcie dodatkowe miejsca pracy w gminie - mówi wójt. - Powstało ich trzy, dwa dla opiekunek i jedno dla ich pomocy w żłobku. Jeszcze dyrektorka szkoły zyskała nowe obowiązki, bo ma teraz w swoich kompetencjach zarządzanie żłobkiem, ale myślę, że świetnie sobie z tym poradzi - dodaje z uśmiechem.

Zbudować, albo raczej zaadaptować byłe sale lekcyjne na potrzeby maluchów to jedno, a prowadzenie żłobka to drugie.

- Szukaliśmy dobrego i bezpiecznego dla portfeli mieszkańców wyjścia - relacjonuje wójt. - Teraz realizujemy projekt dofinansowany z funduszy europejskich, który nazywa się: Gmina Łużna wspiera najmłodszych mieszkańców. To zapewnia nam finanse na prowadzenie żłobka przez rok. Oczywiście będziemy też składać wnioski o kolejne dofinasowanie - dodaje.

Do Łużnej trafiło 180 tysięcy złotych. Z własnego budżetu dołożyli jeszcze 30 tys. i to ma wystarczyć na pierwszy rok działalności, do końca października przyszłego roku.

- Realizacja unijnego projektu sprawia, że nasz żłobek jest bezpłatny - zachwala Mariusz Tarsa. - Rodzice pokrywają jedynie koszty wyżywienia swoich pociech - podkreśla.

Tak naprawdę nie było jeszcze jakiegoś uroczystego otwarcia żłobka. Po prostu zaczął działać.

- Nie chcieliśmy w żaden sposób przeszkadzać dzieciakom - opowiada z rozbawieniem wójt. - Oczywiście mamy jakiś tajny plan, ale zrealizujemy go pewnie w okolicy 6 grudnia. Będzie świetna okazja, żeby się poznać, a i na prezenty będzie też to odpowiednia chwila - podkreśla.

W Łużnej jest też plan na przyszłość. W szkole mają wolne sale po gimnazjum, będą więc rozwijać przedszkole, a przy okazji powstanie jeszcze jedna sala dla maluchów.