Trochę gąbki, kawałek patyka, wiklinowa kula, sporo kleju na gorąco, do tego kawałek lnianej ścierki, garść kwiatków i oczywiście serduszka. Z tego wszystkiego seniorki z Sękowej tworzyły domowe, walentynkowe dekoracje. W sam raz do postawienia na komodzie, półeczce czy parapecie. Cel? Cieszyć domowników, napawać dumą, że przygotowało się coś samemu. Twórcze warsztaty odbyły się w Gminnym Ośrodku Kultury w Sękowej, w atmosferze wzajemnej pomocy. W końcu kto powiedział, że seniorom walentynki się nie należą?