Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy proces Joanny P.-K. ruszy w kwietniu? Oskarżona o fałszerstwa prawniczka z Gorlic od dwóch lat przedkłada w sądzie zwolnienia lekarskie

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Czy proces Joanny P.-K. ruszy w kwietniu? Oskarżona o fałszerstwa prawniczka z Gorlic od dwóch lat przedkłada w sądzie zwolnienia lekarskie
Czy proces Joanny P.-K. ruszy w kwietniu? Oskarżona o fałszerstwa prawniczka z Gorlic od dwóch lat przedkłada w sądzie zwolnienia lekarskie Agnieszka Nigbor-Chmura
Ujawniona niespełna dwa lata temu przez Gazetę Krakowską sprawa fałszerstw, o które oskarżona została Joanna P.-K. nie ma swojego finału w sądzie. Proces tak naprawdę nie ruszył, bo prawniczka z Gorlic, która najpierw przyznała się do zarzucanych jej czynów i usłyszała wyrok nakazowy, ostatecznie złożyła sprzeciw.

Jak podała nam Halina Korzeń-Gąsior, kierowniczka sekretariatu Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Gorlicach, Joanna P.-K. na kolejne trzy posiedzenia sądu w tej sprawie przedłożyła zwolnienia lekarskie. Tym samym za każdym razem rozprawa była odwoływana. Kolejne posiedzenie Sądu Rejonowego w Gorlicach w sprawie Joanny P.-K. zaplanowane zostało na 11 kwietnia tego roku.

Przypomnijmy, że 23 czerwca 2022, czyli w dzień przed naszą pierwszą publikacją, a w trzy dni po wpłynięciu aktu oskarżenia, w Sądzie Rejonowym zapadł nieprawomocny wyrok nakazowy, według którego Joanna P.-K. miała zapłacić 5000 zł grzywny i ponieść koszty sądowe.

Kobieta, prowadząc w mieście swoją kancelarię doradztwa prawnego i kanonicznego, zgodnie z aktem oskarżenia, który wpłynął do miejscowego sądu, wymyśliła fikcyjnego pracownika Placówki Terenowej KRUS w Nowym Sączu, a potem podrobiła jego podpis, podobnie jak rzekomego kierownika tej samej instytucji działającej w Gorlicach. Posunęła się nawet do podrobienia pieczęci gorlickiego sądu. Jak podał nam Bogdan Kijak, sędzia Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, a zarazem jego rzecznik prasowy, 23 czerwca 2022 odbyło się posiedzenie Sądu Rejonowego w Gorlicach, na którym zapadł wyrok nakazowy wobec prawniczki z Gorlic. Sąd uznał tym samym, że wina Joanny P.-K. nie budzi wątpliwości.

- Oskarżona została winna zarzucanego jej ciągu przestępstw – mówi sędzia Kijak. - Wymierzono jej karę 200 stawek dziennych, przy czym wysokość jednej stawki określono na poziomie 25 zł. W sumie grzywna to 5000 zł. Oskarżona została też obciążona kosztami sądowymi – dodaje.

Wyrok dotyczył sprawy o stwierdzenia nabycia spadków. Prawniczce zaufali Angelika G., Jolanta S. i Bogusław S. Przez kilka miesięcy otrzymywali dokumenty, które miały wpłynąć do sądu, a także korespondencję z Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Jak się okazało, dokumenty były sfałszowane, a urzędniczka KRUS podpisana na nich, jako „Joanna Kruszyńska” nie istnieje. Dla uwiarygodnienia dokumentacji, w dokumentach widniała podrobiona prezentata, czyli pieczęć nabijana w kancelarii sądu z datą wpływu pisma, ale też informacją o liczbie załączników i uiszczeniu opłaty. To przestępstwa z art. 270 par. 1 KK i są zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5.

Orzeczenie sądu było nieprawomocne, a każda ze stron miała siedem dni na wniesienie sprzeciwu. Choć najpierw Joanna P.-K. przyznała się do popełnienia przestępstw, nagle zmieniła zdanie, skorzystała z tego prawa i złożyła sprzeciw. Od tej pory sąd wyznaczył już trzy terminy rozpraw. Proces jednak nie ruszył, bo każde posiedzenie sądu zostało odwołane na podstawie zwolnień lekarskich przedkładanych do sądu przez oskarżoną. Kolejne posiedzenie zaplanowane zostało na 11 kwietnia.

Tymczasem w Prokuraturze Rejonowej w Gorlicach toczy się śledztwo, gdzie podejrzaną w podobnych sprawach jest prawniczka z Gorlic, a poszkodowanych jest blisko 30 osób. Te zaczęły się zgłaszać już w lipcu 2022 roku, twierdząc, że padły ofiarą oszustwa. Podobnie, jak w poprzednich przypadkach twierdziły one, że mieszkanka Gorlic, prowadząca kancelarię prawną, miała świadczyć usługi i reprezentować swoich klientów przed komornikiem, sądem, Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i pobierać za te świadczenia opłaty. Zdaniem pokrzywdzonych nie wywiązywała się ze swoich obowiązków.

- Śledztwo jest w toku, trwają przesłuchania osób poszkodowanych - podaje Sławomir Korbelak, prokurator Prokuratury Rejonowej w Gorlicach. - Dotyczy ono szeregu przestępstw m.in. podrabiania dokumentów, przetrzymywania ich i ukrywania, a także oszukiwania, wprowadzania w błąd i wyłudzania pieniądzy - podaje prokurator Korbelak.

Wszystko wskazuje na to, że sprawa prowadzona przez gorlicką prokuraturę, zakończy się pozwem zbiorowym.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto