Schemat działania oszustów był doskonale znany, a sam oszukany pewnie dziesiątki razy o nim słyszał. Niestety, zabrakło tych kilku sekund na racjonalne podejście do wiadomości o rzekomym włamaniu na konto, przejęciu danych, złamaniu haseł i zabezpieczeń do systemu bankowego. Złodzieje doskonale wiedzą, że emocje upatrzonych ofiar biorą górę nad chłodnym rozpoznaniem. Do tego jeszcze naciski, że trzeba działać szybko, bo inaczej stracimy oszczędności, sprawiają, że poddajemy się wydawanym nam poleceniom. Tak było w przypadku gorliczanina.
- Oszuści podszyli się pod autentyczny numer telefonu infolinii jednego z banków – relacjonuje Gustaw Janas, oficer prasowy KPP w Gorlicach. - Poinformowali o rzekomej próbie włamania na jego konto – dodaje.
Zaskoczony młody mężczyzna wykonał wszystko, co usłyszał w słuchawce telefonu, a co miało uratować jego oszczędności.
- Szybko okazało, że autoryzował transakcję przelewu – dodaje. - Stracił 48 tysięcy złotych – dodaje.
Trwa postępowanie wyjaśniające.
Policjanci przypominają i ostrzegają:
- pracownicy banku nigdy nie proszą o podanie loginu i hasła do konta, a tym bardziej kodu autoryzacyjnego SMS;
- nie polecają też instalowania aplikacji, z której mogą wykonywać ruchy na koncie klienta;
- tożsamość konsultanta zawsze można potwierdzić, dzwoniąc na infolinię.
- o wszelkich próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast poinformować policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112
.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?