Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złoci i Diamentowi jubilaci w Sękowej. Przeżyli ze sobą pół wieku, a niektórzy nawet ponad sześćdziesiąt lat. Wszyscy dają piękne świadectwo

Halina Gajda
Halina Gajda
Dziesięć par małżeńskich z gminy Sękowa świętowało jubileusz Złotych Godów. Na sobotnią, specjalnie dla nich zorganizowaną uroczystość przyszły też trzy inne, równie wyjątkowe pary małżeńskie, które spędziły ze sobą sześćdziesiąt i więcej lat.

Małgorzata Małuch, wójt gminy Sękowa była wyraźnie wzruszona, gdy składała życzenia jubilatom.
- Chylę czoła przed wami – mówiła. - Jest tak wiele słów, które chciałoby się wam przekazać, ale grzęzną one w gardle. Te wspólnie przeżyte pięćdziesiąt lat to dla każdego z was odrębna historia i doświadczenia. Pewnie wspominacie ten dzień, gdy stanęliście na ślubnym kobiercu. Dzisiaj dajecie przykład wzajemnego zrozumienia, wspierania się w trudnych chwilach, przeżywania radości. Wszystkim jubilatom życzę dużo zdrowia, miłości, cierpliwości i kolejnych pięknych rocznic wspólnego życia – podkreślała.
Do życzeń dołączył także Bogusław Moroń, przewodniczący Rady Gminy. Jak sam przyznał, młokos w stosunku do jubilatów, bo jego życiowa pięćdziesiątka przypada dopiero za osiem lat, do tej małżeńskiej ma znacznie więcej.
- Tym bardziej, wielki szacunek i gratulacje dla was – życzył szczerze.
Ks. Jacek Piróg, proboszcz sękowej parafii też miał kilka słów dla małżonków.
- Nie ma piękniejszej katechezy o miłości, niż świadectwo wspólnego życia, które dajecie – mówił do nich.
Najważniejszą częścią spotkania było oczywiście medali przyznanych jubilatom przez prezydenta Andrzeja Dudę. Osobiście odebrali je Halina i Kazimierz Senkowie, Barbara i Stanisław Pysarczykowie, Aleksandra i Stanisław Myszkowscy oraz Paulina i Mieczysław Korzeniowie. Pośród jubilatów były trzy pary, które wspólnie przeżyły ponad sześćdziesiąt lat. Byli to Justyna i Michał Smereczniakowie - razem od 61 lat, Cecylia i Stanisław Deciowie z 62-letnim stażem małżeńskim oraz Anna i Kazimierz Zachariaszowie, którzy ślub wzięli 63 lata temu. Recepta na tak długie i zgodne życie sprowadza się słów państwa Senków.
- Wzajemny szacunek, zaufanie. Wspólne życie to także kompromisy – podkreślali.
Państwo Deciowie, razem od 62 lat, podczas swoich diamentowych godów opowiadali nam o swoich żelaznych zasadach. Jedna z nich brzmi: budowanie więzi zaczyna się od drobnych spraw: podania szklanki z herbatą, ale też młotka i gwoździ, gdy wymaga tego sytuacja. Druga, równie ważna: nie od razu ma się wszystko - nawet jeśli lista braków jest długa, najważniejsze jest, że ma się siebie. To cztery ręce i dwie głowy, które można mądrze wykorzystać.
- Są jeszcze trzy magiczne słowa: proszę, dziękuję, przepraszam. Mają wielką moc budowania i leczenia – mówili z przekonaniem.

FLESZ - Zmiana zasad ślubów kościelnych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto