Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tu małe Boże Narodzenie jest kilkaset razy w roku. Wszyscy starają sie, by przyszłe mamy miały poczucie wygody i bezpieczeństwa

Halina Gajda
Halina Gajda
Koło porodowe, miejsce do kangurowania, ciepłe gniazdko dla maluszka, nowe łóżka porodowe podświetlane – to tylko kilka z ułatwień dla kobiet w ciąży, które trafiają na gorlicką porodówkę. W tym roku na oddziale, dzięki WOŚP pojawił się kolejny sprzęt. Coraz lepiej przyjmować na świat. Jak się to fachowo określa, służą do monitorowania dobrostanu płodu i matki. Co roku na oddziale przychodzi na świat kilkaset dzieci, nie tylko małych gorliczan, a też okolicznych powiatów. Wszystkie te maluchy, dosyć naturalnie, stają się nam bliższe właśnie w okresie świąt.

Powiedzieć, że na trakcie porodowym Boże Narodzenie jest każdego niemal dnia, brzmi pewnie, jak slang, ale dla przyszłych mam, które trafiają w to miejsce, naprawdę tak jest. W tym roku takich małych bożych narodzeń będzie kilka setek.
- Do końca roku mamy jeszcze kilka dni, ale sądzę, że będzie ich około siedmiuset – mówi Katarzyna Węgrzyńska, położna oddziałowa.
Niestety, i u nas dają się odczuć ogólnopolska tendencja demograficzna – ciągle rodzi się nas mniej, niż umiera. Mamy tego dowód choćby, w comiesięcznych statystykach Urzędu Stanu Cywilnego w Gorlicach. Na liczby nie mamy wpływu, lepiej więc przyjrzeć się temu, co czeka na przyszłe mamy, a ma ułatwić im zadanie. Węgrzyńska ma przygotowaną długą listę.
- Aparat do badania kardiotokograficznego z analizą, znanego pośród przyszłych mam, jako KTG, dwustanowiskowe centrum monitorowania płodu, pulsoksymetry dla noworodków, jedno z rzadziej spotykanych w Polsce koło porodowe, stanowisko z gazem do znieczuleń, miejsce do kangurowania, ciepłe gniazdko, nowe łóżka porodowe z pełną elektroniką, a niektóre nawet podświetleniem od spodu. O ile sprzęt medyczny to sprawa naturalna, to ciepłe gniazdko, czy wspomniany fotel mogą intrygować. Ten ostatni wygląda jak mebel z salonu wystroju wnętrz. Głęboki, z rozkładaną częścią pod nogi i szerokimi podłokietnikami i szerokim siedziskiem. Sprawdziliśmy – naprawdę wygodny.
- Większość urodzin, to porody rodzinne – przytacza położna. - Fotel jest właśnie dla rodziców. Tu mogą swoją pociechę, która niedawno przyszła na świat przytulić – dodaje.
Najczęściej korzystają z niej ojcowie. Nieco inaczej ma się sprawa z ciepłym gniazdkiem – ono jest wyłącznie dla malucha. Rzeczywiście wygląda, jak gniazdko, tyle że ma swój elektroniczny rozum. Wystarczy położyć na nim malucha i natychmiast uruchamia się system ogrzewania, a temperatura jest cały czas monitorowana.
Karolina Szlachta na gorlickim oddziale rodziła syna. Jest pełna uznania i zadowolenia.
- Zaskoczyła mnie opieka okołoporodowa – wspomina. - Położne po wielokroć pytały mnie, czy nie potrzebuję na przykład porady laktacyjnej, pomagały w higienie, a nawet przebraniu się, a po cesarskim cięciu nawet w pionizacji. Pierwsze dziecko rodziłam gdzie indziej i było zupełnie inaczej. Nie wspomnę już o tym, że w każdej sali jest łazienka, jest czysto, schludnie – podkreśla.
Marian Świerz, dyrektor szpitala najpierw żartobliwie komentuje, że trudno mu z perspektywy pacjentki mówić o potrzebach przyszłej mamy, ale zaraz już całkiem poważnie dodaje.
- Staramy się, żeby oddział był wyposażony jak najlepiej – mówi.

FLESZ - Jak pozbyć się stresu w godzinę? Tę metodę stosowała NASA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto