Madzia Piecuch z Gorlic ma 13 lat, uczy się w Szkole Podstawowej nr 6 w i bardzo chce zostać architektem krajobrazu i pokolorować świat. Twierdzi że, jak będzie kolorowo, to ludzie będą szczęśliwi. Jej marzenie jednak odsuwa się na dalszy plan, bo teraz najważniejsza jest walka o ratowanie wzroku dziewczynki. Madzia do tej pory przeszła sześć operacji, w tym usunięcia guza mózgu. Niestety zmiana jest tak usytuowana, że nie została usunięta w całości. Guz wciąż porasta skrzyżowanie nerwów wzrokowych, sprawiając, że pole widzenia stale się zmniejsza, a wzrok dziecka z dnia na dzień ulega pogorszeniu. Szansy na ratunek dla Madzi jej mama Urszula upatruje w operacji, która miałaby odbyć się w Niemczech.
Gorlickie uroczystości 105.rocznicy odzyskania niepodległości rozpoczęły się od mszy św. w bazylice. Po niej poczty sztandarowe szkół, zakładów pracy, samorządów, stowarzyszeń i organizacji działających w powiecie, zebrały się przed świątynią, by wraz z orkiestrą dętą przejść przed Pomnik Niepodległości. Wiodła ich 70- metrowa flaga, którą nieśli mieszkańcy, uczniowie, a nawet przedszkolaki.
W Moszczenicy wierni udali się do wyznaczonych na terenie parafii punktów by zgodnie w Wielkanocnym zwyczajem poświęcić pokarmy przyniesione w koszykach. Święcenie pokarmów jak zawsze odbywało się nie tylko w kościele parafialnym, ale też obecnie w kaplicy "na Granicach", która stoi przy ulicy Widokowej.
Do bardzo poważnego wypadku doszło na drodze krajowej nr 28 w Gorlicach, na wysokości sklepu Ścinex. W zderzeniu skody i chevroleta poszkodowane zostały trzy osoby. Jedna po ponad półgodzinnej reanimacji zmarła. Droga jest zablokowana, cały ruch został przekierowany do centrum miasta.
Jak nasi dziadkowie obchodzili Wielkanoc? Otóż tak samo, jak my. Też były palmy, pisanki, koszyczki, święcenie pożywienia, Groby Pańskie przygotowywane z wielką pieczołowitością. W wielu miejscach było skromniej, ale wystawność, a raczej jej brak, nie przeszkadzała we wspólnym przeżywaniu Zmartwychwstania. Wielkanoc to bowiem to wyjątkowy okres, podczas którego tradycja i obrzędy religijne splatają się w jedno. To czas budzącej się do życia przyrody.
Kontrowersyjny i suspendowany ksiądz Piotr Natanek cały czas rozbudowuje swoje imperium w Grzechyni (powiat suski) i w pobliskiej Zawoi. Tym razem planuje zbudować arkę, wzorowaną na tej biblijnej. Jego imperium w Małopolsce się rozrasta. Tylko u nas zobaczysz, jak dziś wygląda posiadłość Natanka.
Nad zalewem w Klimkówce jest tłumnie. Przed godz. 14 wszystkie miejsca parkingowe blisko brzegu były zajęte. Zarządca zdecydował, że na potrzeby kierowców zostanie udostępniona łąka przy drodze w kierunku Wysowej-Zdroju. Wystarczyła godzina, a niemal cały teren zapełnił się samochodami z różnymi rejestracjami, nie tylko lokalnymi, ale również z głębi Małopolski i Podkarpacia.
By usiąść pośrodku lawendowych dywanów, wcale nie trzeba jechać do Francji. Bo te, są znacznie bliżej, czasem na wyciągnięcie ręki. Na przykład w Zakliczynie. Jest tam bowiem taki zakątek, który pachnie z daleka. Pośród krzewów można siedzieć do woli. Wąchać, wpatrywać się i słuchać, jak szumią na wietrze.
Wisła, Soła, Skawa czy Przemsza były kiedyś ulubionymi miejscami letniego wypoczynku. Nad Wisłą plażowano od Oświęcimia do Krakowa, nad Skawą w Wadowicach i Zatorze, nad Sołą od Kęt do Oświęcimia, a nad Przemszą w Chełmku. Ludzie wylegiwali się na kamienistych lub piaszczystych brzegach, szukali ochłody w rzekach czy pływali na kajakach. Zobaczcie galerię zdjęć, jak kiedyś odpoczywano nad małopolskimi rzekami
Romska wioska w Maszkowicach ma swoje pięć minut w serialu Netflixa. "Infamia" od kilku dni gości na platformie i zbiera pochlebne recenzje. Serial opowiada o nastoletniej Romce, która po latach życia na emigracji wraca z rodziną do Polski. Nastolatka mierzy się z problemami dorastania balansując między współczesnym światem nastolatków, a tradycyjnymi romskimi zasadami.
Jesteśmy coraz bliżej rozwiązania komunikacyjnego problemu na skrzyżowaniu ulic 11 Listopada, Korczaka i Bardiowskiej w Gorlicach. To miejsce często występuje w policyjnych statystykach jako to, gdzie dochodzi do kolizji samochodów. Najczęściej bywa tak, że zniecierpliwieni oczekiwaniem na wyjazd z ulicy Korczaka kierowcy wymuszają pierwszeństwo na tych jadących ulicą 11 Listopada. Często też brakiem cierpliwości wykazują się ci wyjeżdżający z ulicy Bardiowskiej. Dla wszystkich jest jasne, że coś tu trzeba zmienić i najlepszym rozwiązaniem wydaje się być budowa ronda.
W sobotni wieczór (27.1) się przyszli maturzyści trzech klas z I Liceum Ogólnokształcącego im. Marcina Kromera w Gorlicach, bawili się na studniówce w Gospodzie Magurskiej w Małastowie. Były eleganckie garnitury, wymyślne suknie i wyszukane dodatki, młodzi ludzie wyglądali dosłownie olśniewająco.