Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W szpitalu na gorlickiej ginekologii więcej operacji onkologicznych

Lech Klimek
Wojciech Teleszyński zaczął prace w Gorlicach wczoraj. Wzmocnił oddział ginekologiczny.
Wojciech Teleszyński zaczął prace w Gorlicach wczoraj. Wzmocnił oddział ginekologiczny. Jakub Hap
Wieloletni ordynator z Krosna i Jasła będzie teraz leczył pacjentki w gorlickim szpitalu. Przyszpitalna przychodnia zyskała świetnego ginekologa, lekarza diagnostę, Marię Teleszyńską.

Od wczoraj w gorlickim szpitalu pracują Maria i Wojciech Teleszyńscy. Małżeństwo lekarzy ginekologów z Jasła, do których od wielu już lat pielgrzymują gorliczanki, szukając rady i pomocy.

- Znam doktora Teleszyńskiego od 17 lat - mówi Ewa Marczak, gorliczanka. - Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że on mi uratował zdrowie. Gdy inni rozłożyli bezradnie ręce, on działał i tylko dlatego żyję teraz w zdrowiu - dodaje.

Kilka lat temu pani Ewa dowiedziała się, że ma mięśniaka umiejscowionego na macicy. Diagnoza była dla niej jak grom z jasnego nieba.

- To był straszliwy ból - opowiada. - Mięśniak był wielkości dużego grejpfruta. Uciskał wiele narządów. Nie byłam w stanie, normalnie żyć - dopowiada.

Zaczęła szukać pomocy. W Gorlicach lekarze bezradnie rozłożyli ręce. Nikt nie chciał się podjąć operacji tak wielkiego i niebezpiecznie umiejscowionego mięśniaka. Ból narastał, życie stawało się udręką. Za namowa znajomych trafiła do Jasła: - Tam jest dobry lekarz - usłyszała. Szybko trafiła na salę operacyjną. Minęło kilkanaście lat, pani Ewa może cieszyć się wnukami i żyć bez bólu.

- Nie ma takich słów, które potrafiłyby wyrazić, to co czuje - opowiada. - Dzięki temu właśnie lekarzowi mam przed sobą jeszcze sporo dobrych dni. On jeden się nie bał, podjął dobrą dla mnie decyzję - dopowiada.

Od wczoraj w gorlickim szpitalu pracuje dwoje nowych lekarzy. To Maria i Wojciech Teleszyńscy. Trafili na oddział ginekologiczno-położniczy z pododdziałem ginekologii onkologicznej.

- Z doktorem Teleszyńskim znam się od bardzo wielu lat - opowiada doktor Borys Welz, kierujący gorlickim odziałem. - Tak naprawdę to był on moim nauczycielem. Tak się złożyło, że gdy trafiłem do Krosna na staż, to w tym samym dniu pan doktor zaczął tam pracę jako ordynator - podkreśla.

Po wielu latach, po pracy w Krośnie i Jaśle doktor Teleszyński przeszedł na emeryturę. Nie stracił jednak umiejętności i wiedzy. Teraz będzie się dzielił swoim doświadczeniem z młodszymi kolegami w Gorlicach.

- Zaprosiłem ich do współpracy - opowiada doktor Welz. - Byli u nas, obejrzeli oddział, zapoznali się z jego pracą i podjęli decyzję, choć mieli kilka innych równie ciekawych propozycji. Okazało się jednak, że to, co z dyrektorem szpitala mogłem im zaproponować, przeważyło szalę na naszą stronę. Nie chodzi tu o opcje finansowe, ale o warunki pracy - dopowiada.

Dzięki pracy nowego specjalisty w gorlickim szpitalu powiększą się możliwości wykonywania zabiegów z zakresu chirurgii onkologicznej.

- Doktor Teleszyński, świetny chirurg, będzie pracował tylko na oddziale - mówi Marian Świerz, dyrektor szpitala. - Jego żona, pani Maria, ginekolog i położnik, wzmocni swoim doświadczeniem oddział i przychodnię - dopowiada.

Marta Marciszewska jest teraz w drugiej ciąży. Pierwsze dziecko urodziła w 2011 w Jaśle. Wtedy tamtejszym odziałem, kierował Wojciech Teleszyński, choć ciąże prowadził inny lekarz.

- Moja córka przyszła na świat bez najmniejszych problemów - opowiada. - Drugą ciążę postanowiłam, poprowadzić u państwa Teleszyńskich. To dopiero początek, ale już byłam na wizycie w ich jasielskim gabinecie. Jestem bardzo zadowolona, a jeśli teraz będę mieć ich na miejscu, w Gorlicach to będzie dla mnie spore ułatwienie - dodaje.

Maria Teleszyńska cieszy się opinią świetnego diagnosty. Dla Marty to bardzo ważne. Już po wstępnych badaniach Maria Teleszyńska zapowiedziała jej, że aż do rozwiązania będzie na zwolnieniu lekarskim, dla bezpieczeństwa dziecka.

- I oddział i przychodnia bardzo zyskają dzięki nowym lekarzom - stwierdza Borys Welz. - W medycynie bardzo ważne jest ciągłe podnoszenie kwalifikacji, ale równie istotne jest, by w codziennej pracy korzystać z doświadczenia starszych kolegów. Tu niczego nie można zaniedbać, dobro pacjenta jest najważniejsze - podkreśla.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 13. "Cymbergaj"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto