Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zmiana tego stanu rzeczy to jak dotychczas tylko puste obietnice lub też blokowanie możliwych rozwiązań. O ile na drogach mniejszej przepustowości w całym powiecie ciągle coś się dzieje, to droga krajowa wydaje się być traktowana po macoszemu przez dysponentów środków finansowych. Szansa na, choć częściowe odciążenie krajówki w mieście, czyli zachodnie obejście to też w tej chwili niestety plany pisane patykiem na wodzie.
Potrzebna droga od zachodu
- Już niedługo będzie budowana zachodnia obwodnica Jasła a my na obwodnicę Gorlic czekamy od lat - mówi Tomasz Szczepanik, radny miejski w Gorlicach i kandydat na posła z komitetu Trzecia Droga, Polska 2050. - Obwodnica południowa jest miastu niezbędna po to by całkowicie wyprowadzić ruch tranzytowy. Konieczna jest również ta zachodnia, która udrożni ruch lokalny - dodaje.
Użytkownicy samochodów w mieście, ale tez ci, którzy korzystają z komunikacji publicznej wiedzą, że choćby przejazd z osiedla Magdalena na Zawodzie nie tylko w godzinach szczytu to czasami długie minuty stania w korkach przed każdym z miejskich skrzyżowań.
- Dla władz miasta, ale też z perspektywy radnego priorytetem pozostaje takie zorganizowanie miejskiego ruchu, które odciążyłoby ulice Mickiewicza i Legionów oraz częściowo ulice Kościuszki i Węgierską - podkreśla Lucyna Jamro, również gorlicka radna oraz kandydatka do parlamentu z listy Trzeciej Drogi. - Tu tak naprawdę jedynym realnym rozwiązaniem wydaje się budowa zachodniego obejścia miasta - dopowiada.
Obwodnica niezbędna
W tegorocznym budżecie państwa zapisana była kwota 1 milin zł na koncepcyjne prace, związane z budową południowej obwodnicy Gorlic, o czym na początku roku informowała Barbara Bartuś, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Sprawa obwodnicy Gorlic została uruchomiona w kadencji 2010-2014, kiedy to w budżecie Województwa Małopolskiego znalazły się pieniądze na pokrycie kosztów koncepcji południowej obwodnicy Gorlic.
Powstały trzy warianty przebiegu południowej drogi. Pierwszy wariant to 14,4 km obwodnicy i koszt 148 mln, drugi 17,4 km i koszt 199 mln oraz trzeci 17,1 km i koszt 198 milionów. Według podpisanego porozumienia z 2011 r. połowę kosztów budowy obwodnicy miało ponieść województwo małopolskie, a po 25 proc. miasto Gorlice i powiat gorlicki.
W trakcie trwających ponad rok konsultacji nie udało się skutecznie przekonać mieszkańców. Blisko 200 osób złożyło pisemny sprzeciw wobec proponowanego przebiegu drogi, głównie z Kobylanki, Sokoła i ul. Długosza.
Ten opór mieszkańców sprawił, że ówczesne władze miasta wspólnie z Zarządem Dróg Wojewódzkich zdecydowały o zleceniu prac nad zachodnią obwodnicą Gorlic, jako alternatywnego działania, mającego usprawnić ruch w mieście.
Wyczekiwany jest też remont gorlickiego odcinka drogi krajowej nr 28 i budowa na Zawodziu ronda turbinowego.
- Osoby reprezentujące nas w parlamencie cały czas mówią nam, że obwodnica, ta zachodnia jest nam niepotrzebna - podkreśla Tomasz Szczepanik. - Ponoć rondo turbinowe ma załatwić sprawę, ale jak się to stanie na drodze nr 28, która będzie jedynie remontowana, a do tego w tym momencie nie wiemy nawet kiedy - dodaje.
Na stronach internetowych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad możemy aktualnie znaleźć informację, ze termin zakończenia prac nad Opracowaniem kompleksowej dokumentacji projektowej dla zadania pod nazwą rozbudowa drogi krajowej nr 28 na odcinku w Gorlicach to obecnie 68 miesięcy od daty podpisania umowy co nastąpiło 1 października 2020 roku. Początkowo czas prac koncepcyjnych miał się zakończyć po 41 miesiącach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?