Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W spółce będzie drożej, niż na zlecenie Empolu? Przekonała się o tym Krynica

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Nie pierwszy już raz temat wywozu odpadów rozpalił emocje w mieście. Pisaliśmy o tym, że burmistrz musiał unieważnić ostatni przetarg, bo cena za wywóz odpadów wzrosłaby o 5 zł od osoby miesięcznie. To rzekomo wynik braku rozmów radnych z Empolem. Radny Ryszard Ludwin podał, że radni klubu PiS nie wzięli udziału w spotkaniu z przedstawicielami Empolu, ponieważ burmistrz zapomnał przekazać radnym materiały, dotyczące planowanych inwestycji.

FLESZ - Niezdrowe produkty wciąż polecane jako korzystne

od 16 lat

- Ani ja, ani mój zastępca ani przewodniczący Rady Miasta nie reprezentujemy inwestora i nie jesteśmy osobami, które mają przedstawiać dokumentację inwestycji i szczegóły techniczne - komentuje burmistrz Rafał Kukla. - To jest zadanie Empolu jako inwestora i po to właśnie organizowałem spotkanie, żeby przedstawiciele firmy mogli wyjaśnić radnym wszelkie szczegóły techniczne instalacji - tłumaczy
Radny Ludwin przedstawił konkretny pomysł, który miałby wyeliminować zagrożenie kolejnych podwyżek poprzez utworzenie wspólnie z gminami powiatu gorlickiego spółki gospodarowania odpadami komunalnymi.

Jak się okazuje temat był analizowany już w poprzedniej kadencji.

- Wynik analizy wskazywał, że przy poniesieniu kilkudziesięciu milionów na zorganizowanie wywozu, koszty dla mieszkańców będą wyższe niż obecnie. Powoływanie nowej spółki to konieczność obsadzenia osób w jej organach i strukturach, co generowałoby wydatki rzędu kilkudziesięciu tysięcy miesięcznie na same wynagrodzenia - mówi burmistrz.
Czy pomysł radnego Ludwina, czyli samodzielne zorganizowanie przez samorządy wywozu odpadów jest w ogóle możliwy do realizacji przez MPGK, zapytaliśmy prezesa Janusza Ząbka.

- Jeszcze w 2018 roku badaliśmy możliwość rozpoczęcia przez MPGK odbierania i utylizacji odpadów z terenu miasta - i być może szerszego terenu. O ile sam odbiór odpadów byłby potencjalnie możliwy do zrealizowania, to w obecnej sytuacji nie ma szans abyśmy byli w stanie te odpady gdzieś utylizować- mówi Janusz Ząbek.

Prezes MPGK twierdzi, że zmiany w prawie z ostatnich lat spowodowały, że nowy podmiot jest bez szans, żeby mógł znaleźć miejsce, gdzie będzie mógł się pozbyć zebranych śmieci. To niestety utrwala swoisty monopol na rynkach lokalnych.

- Żeby zacząć zbierać odpady, musielibyśmy pewnie budować własne wysypisko i spalarnię na terenie Gorlic lub najbliższej okolicy. To samo musiałaby zrobić każda nowa spółka. Koszt takiej operacji powoduje, że po jego poniesieniu, cena za wywóz odpadów byłaby jeszcze wyższa niż te wartości, które wynikały z unieważnionego przetargu. Chciałbym zwrócić uwagę, że od wielu lat Krynica odbiera odpady przez własny MPGK i średnia cena za tonę wynosi 1150 zł netto! W Gorlicach jest to około 1000 zło netto - tłumaczy prezes.
Bez emocji do tematu podchodzi Marcin Maurer, prezes Empolu:
- Nie chcemy żerować na mieszkańcach Gorlic. Przedstawiona przez nas oferta jest kalkulacją, opartą o ponoszone przez nas koszty. I te chcemy minimalizować. Dlatego będziemy zwracać się do burmistrza Gorlic o pomoc w dialogu, który jest we wspólnym interesie i spółki i mieszkańców - mówi Marcin Maurer.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto