Wokół cerkwi w Kwiatoniu na razie jest w miarę spokojnie, jeśli nie liczyć turystów, którzy odwiedzają beskidzką baletnicą – bo tak właśnie wielu z nich zwykło o niej mówić. Każdego roku są ich tysiące. I nie mówi tylko o Polakach, ale całej rzeszy innych, nawet z najdalszych zakątków świata. Co zmieniło się przed tę dekadę? Jan Hyra, przewodnik po zabytku, który zna jego wszystkie tajemnice, zastanawia się chwilę.
- Sporo wykonanych prac, przy okazji których świątynia zdradziła nam kilka swoich tajemnic – odpowiada.
I tak, w 2016 roku podczas konserwacji ołtarza odnaleziony został antymins, czyli chusta, w którą wszyte zostały relikwie świętej Paraskewy, patronki świątyni. W kościele greckokatolickim, a taka była przecież kiedyś cerkiew w Kwiatoniu, liturgię sprawuje się bowiem właśnie na relikwiach, które umieszczane są w ołtarzu podczas jego poświęcenia.
- To jedno z najważniejszych naszych odkryć – podkreśla.
Ze wszystkich stron świata
Do Kwiatonia przyjeżdżają turyści z Europy, Azji, Australii, Afryki. Najwięcej jest oczywiście Polaków – świat nauki, artyści sceny i estrady, politycy, duchowni różnych wyznań. Wszyscy wychodzą z niej pod wielkim wrażeniem.
- Czasem wynika ono z przyczyn nieco innych, niż klasa zabytku – mówi tajemniczo Hyra.
I przytacza opowieść o dwójce Włochów, którzy mieli tego pecha, że do Kwiatonia przyjechali tuż przed burzą z potężną wichurą.
- Weszli do środka, gdy żywioł zaczął szaleć na zewnątrz. Nie było wyjścia – musieliśmy przeczekać w środku. Drewniana konstrukcja zaczęła trzeszczeć, wiatr dudnieć między kopułami, zewsząd dochodziły trzaski – wspomina. - Jeden z gości, niewiele myśląc, zaczął się żarliwie modlić i powtarzał, że to najpewniej koniec świata, który zastał go w Kwiatoniu – dodaje.
Jednym z pierwszych gości, którzy odwiedzili cerkiew po wpisaniu na listę UNESCO, był prezydent Bronisław Komorowski. Zresztą później wrócił do Kwiatonia jeszcze raz, z rodziną. Był Bronisław Pawlak, była peruwiańska polityk, która później rekomendowała zabytek swoim znajomym, którzy wybierali się do Polski.
Dziesiąte urodziny
Jak będziemy świętowali w niedzielę? Wszystko zacznie się o godz. 14 od mszy świętej pod przewodnictwem biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża, podczas której zaśpiewa chór Belfersingers. Chór wystąpi również po mszy. W programie jest również wiele innych ciekawych wydarzeń, między innymi spotkanie autorskie z Jarosławem Giemzą, autorem albumu „Cerkwie i ikony Łemkowszczyzny”, wystawa „Fenomen drewnianej architektury sakralnej. Kościoły i cerkwie na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO”. Na popołudnie (godz. 17) zaplanowany został koncert orkiestry dętej z Brunar. Będą też atrakcje dla dzieci oraz pokaz motocykli.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?