Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toksyczne odpady zniknęły z Gorlic, zapłaciliśmy za to 73 miliony złotych. Na terenie rafinerii nadal są zanieczyszczenia

Lech Klimek
Lech Klimek
Toksyczne odpady zniknęły z Gorlic, zapłaciliśmy za to 73 miliony złotych
Toksyczne odpady zniknęły z Gorlic, zapłaciliśmy za to 73 miliony złotych archiwum UM Gorlice
Ten sukces kosztował nas wszystkich ponad 73 miliony złotych. W ubiegłym tygodniu z terenu byłej Rafinerii „Glimar” w Gorlicach wywieziono ostatni transport niebezpiecznych odpadów.

Składowisko odpadów na terenie nieczynnej rafinerii odkryte zostało w 2017 roku. Przez pięć długich lat mieszkańcy Gorlic żyli jak na tykającej bombie. Można z czystym sumieniem powiedzieć, że determinacja i rozważne działanie władz miasta sprawiły, że składowisko zostało zneutralizowane.

- Przez te wszystkie lata, wraz z pracownikami ratusza, zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by na dobre pozbyć się niebezpiecznych odpadów - mówi Rafał Kukla, burmistrz Gorlic. - Dziś mogę powiedzieć, że składowisko nie stanowi już zagrożenia – dodaje.

Początkowe koszty wywiezienia i utylizacji odpadów szacowane były na 50 milionów złotych. Dane, jakimi dysponowano, mówiły, że odpadów jest 5000 ton. By zrealizować to zadanie, miasto uzyskało bezzwrotną dotację z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Dotacja pokryła 80 procent kosztów, a resztę stanowi pożyczka z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie.

- W trakcie wywozu, okazało się, że składowisko jest większe, niż wykazały początkowe szacunki, a całkowite usunięcie odpadów wymagać będzie kolejnych nakładów finansowych – podkreśla burmistrz.

Okazało się, że do wywiezienia jest jeszcze ponad 2500 ton. Podpisano więc stosowny aneks do umowy dotacyjnej z Narodowy Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na kolejne pieniądze. Również i tym razem potrzebna była pożyczka, którą miasto będzie musiało spłacić. Wywożeniem i utylizacją odpadów cały czas zajmowało się konsorcjum firm Mo-bruk i Sarpi. W sumie całkowity koszt wywozu odpadów wyniósł 73 479 270,41 złotych.

- Wierzę, że bandyci odpowiedzialni za narażenie życia i zdrowia gorliczan wkrótce odpowiedzą za swoje czyny, ale to już sprawa dla policji, prokuratury i sądu – stwierdza stanowczo Rafał Kukla. - Na terenie byłej rafinerii nafty nadal zalegają odpady i śmieci, które jednak nie stanowią zagrożenia i nie są klasyfikowane jako „niebezpieczne”. Ich wywiezienie leży w gestii właściciela terenu - zaznacza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto