Pierogów była taka liczba, że po prostu w pewnym momencie nikomu nie chciało się ich liczyć. Lepione – fachowo. Krążki z ciasta były wycinane zgodnie z tradycją, czyli szklanką. Na każdym kółeczku solidna porcja serowo-ziemniaczanego wypełnienia. Jeśli miało się szczęście, w jednej paczce, można było mieć ruskie w kilku wersjach, bo wiadomo, że każda gospodyni ma swój przepis na farsz. Były więc pierogi bardziej serowe i te bardziej ziemniaczane. Mniej lub bardziej przyprawione, ale wszystkie pyszne. I rozeszły się, jak ciepłe bułeczki. Tak samo, jak krokiety, ciasta i ciasteczka.
Ekipa wolontariuszy, którzy postanowili wyjść naprzeciw potrzebom Natalki, nie miała dzisiaj czasu na nudę. Po tym, jak rozprowadzili potrawy, zaczęli przygotowania do popołudniowego Piżama Party w Klubie Jubilat. I gdy za oknem szalała deszczowa-śnieżna zawierucha, ciepła sala była wypełniona po brzegi. Dzieci szalały, bo atrakcji czekała na nich moc. Najpierw zumba, później zabawy z Jerzym Guzikiem, a jeszcze później świąteczny teatrzyk kukiełkowy, który oglądały z otwartymi buziami. Przy okazji myszkowały w podarowanych na bazarek zabawkach, które można był nabyć za wrzutkę do puszki.
Ostatecznie, gdy około godz. 21 zakończyła się zbiórka i wszystkie puszki zostały otwarte, pokazało się, że jest w nich 15 017, 53 zł!**
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?