Jeśli gra idzie o prezenty, to absolutnie nikomu pogoda nie jest straszna. I tak było dzisiaj na gorlickim rynku. Spotkanie ze świętym Mikołajem zostało zapowiedziane na godz.16, ale najbardziej niecierpliwe dzieciaki pojawiły się przed sceną znacznie wcześniej. Zwłaszcza że program imprezy przewidywał, że poza wręczeniem prezentów, uroczyście zapalone zostaną światełka na choince. Dokonali tego tegoroczni darczyńcy świątecznego drzewka wespół z burmistrzem.
Gdy choinka rozbłysła w końcu na niebiesko, przyszedł czas na Mikołaja. Śnieżynka, która mu towarzyszyła, nico wejście przeciągała, ale dzieci pozostały nieustępliwe – błyskawicznie odpowiadały na pytania, śpiewały na pełne gardło i oczywiście krzyczały: Mikołaju, Mikołaju, Mikołaju!!!
W końcu przyszedł i bez wielkich wstępów zaczęło się wręczanie paczek z prezentami, a w nich głównie słodkości. Kolejka na scenę, na której rozgościł się święty, wydawała się nie mieć końca i ciągnęła się niemal przez całą płytę rynku. Gdy jedni już dawno siedzieli w domach, inni wciąż czekali na wizytę przed mikołajowym obliczem. Bo przecież taka okazja trafia się tylko raz w roku. Z drugiej strony to tak naprawdę to dopiero początek prezentowego czasu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?