Planowanie świątecznej instalacji pan Zdzisław zaczyna się tak naprawdę na długo przed świętami. Sznury świateł trzeba dokładnie sprawdzić – czy świecą wszystkie żarówki, czy nie ma jakichś ubytków. Poza tym zaplanować, gdzie i co zostanie powieszone. Oczywiście centralnym punktem jest szopka ze żłóbkiem, Maryją, Józefem, a nawet góralem, któremu towarzyszy sympatyczny psiak.
- Moja przygoda z przygotowywaniem świątecznym kompozycji zaczęła się jakieś trzydzieści lat temu. Wtedy zaprosił mnie do siebie znajomy z Ropicy Górnej. Chciał pochwalić się oświetleniem ogrodu. Pojechaliśmy i naszym oczom ukazały się potężne świerki, na których rozwieszone były duże żarówki. Takie 220 volt – wspomina. - Byliśmy oczarowani efektem – opowiada.
Wtedy była to nowość, ale pana Zdzisława urzekła od razu. Rok później sam przygotował podobne oświetlenie na swojej posesji. Od tego czasu stara się, by co na każde Boże Narodzenie przed domem, w ogrodzie pojawiło się coś nowego. Jedne elementy się zużywają, ale zawsze w ich miejsce pojawiały nowe. Poza tym sękowianin stara się trzymać rękę na pulsie. Sprawdza, co nowego pojawiło się w świątecznej ofercie, czasem dostosowuje do swoich potrzeb.
- Coś sobie wymyślę i staram się to zrealizować – uśmiecha się.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
