Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasjonat historii z Sękowej na tropie rodziny bohaterskiego żołnierza pochowanego w Anglii

Lech Klimek
Lech Klimek
Członek działającej na terenie Wielkiej Brytanii polskiej grupy rekonstrukcyjnej przy grobie porucznika Adama Franciszka Marcinkiewicza. Teraz w pustym miejscy pojawi się tablica z nazwiskiem żołnierza. Na gorlickim cmentarzu spoczywają rodzice i brat porucznika
Członek działającej na terenie Wielkiej Brytanii polskiej grupy rekonstrukcyjnej przy grobie porucznika Adama Franciszka Marcinkiewicza. Teraz w pustym miejscy pojawi się tablica z nazwiskiem żołnierza. Na gorlickim cmentarzu spoczywają rodzice i brat porucznika Piotr Hodyra/Aleksander Gucwa
Aleksander Gucwa z Sękowej to wielki pasjonat historii naszego regionu. Jeśli chcemy wdać się z nim w rozmowę na ten temat, to zawsze lepiej zarezerwować sobie dłuższy czas. Pan Aleksander potrafi długo i wielką swadą opowiadać tym, co go pasjonuje. To on stoi choćby za upamiętnianiem lotników pomnikiem w Krzywej. Nic więc dziwnego, że to właśnie do niego trafiła prośba o odnalezienie rodziny żołnierza pochowanego na cmentarzu w Newark-on-Trent w hrabstwie Nottinghamshire w Wielkiej Brytanii, gdzie znajduje się największy polski cmentarz wojenny, tzw. Cmentarz Lotników Polskich. Tam w czasie wojny pochowanych zostało ponad 400 lotników, którzy zginęli na terenie Wielkiej Brytanii.

Ten żołnierz to porucznik Adam Franciszek Marcinkiewicz, który urodził się 16 listopada 1914 roku w Gliniku Mariampolskim a zmarł w Nottingham w 1994 roku. To uczestnik kampanii wrześniowej, po której przedostał się do Francji, a następnie do Anglii. W 1944 roku podczas zaciętych walk o wyzwolenie miasta Thielt został ciężko ranny, tracąc prawą rękę. W maju 1947 roku został skierowany do Domu Inwalidów w Birkenhead.

W styczniu 1948 roku wstąpił do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia, którego celem było przygotowanie polskich żołnierzy do życia w cywilu.

- Poszukiwania rodziny Adama dość szybko przeniosły mnie z Glinika do Gorlic - relacjonuje Aleksander Gucwa. - Tu na cmentarzu parafialnym odnalazłem grób jego rodziców i brata Feliksa. Poprzez kancelarię parafialną dość szybko udało mi się ustalić jego ostatni adres, a tam dostałem namiar na już bardzo bliską rodzinę – opowiada.

Koniec końców detektywistyczna ścieżka zaprowadziła naszego pasjonata do jednej z kamienic na gorlickim Rynku. Rozmowa z najbliższymi, żyjącymi krewnymi pozwoliła ustalić losy żołnierza. Okazało się, że Adam Franciszek Marcinkiewicz w 1950 roku przebywał w szpitalu, ale to był ostatni okres, gdy jego rodzina w Polsce miała z nim listowny kontakt. Prawdopodobnie niedługo po tym został wypisany ze szpitala i musiał sobie sam już radzić poza wojskiem. Można tylko się domyślać, że nie było mu łatwo. Polak, inwalida wojenny przebywający w Wielkiej Brytanii, która przechodziła głęboki, powojenny kryzys ekonomiczny. Pomimo wieloletnich prób odnalezienia go, rodzinie nie udało się odnowić z nim kontaktu.

- Jego brat Feliks nie odnalazł go aż do swojej śmierci - opowiada Aleksander Gucwa. - W 2002 roku próbował jeszcze przez Polski Czerwony Krzyż, nie wiedząc, że od ośmiu lat jego brat już nie żył - dodał.

Mogiłę, w której spoczywa pochodzący z Gorlic żołnierz, odnaleźli pasjonaci historii z Polski i Anglii. Wspólnymi siłami nie tylko udało im się odkryć miejsce, ale też przygotować uroczystość, dzięki której bezimienny dotychczas grób zostanie na stałe oznaczony. Na początku lutego w miejscu pochówku porucznika zostanie umieszczona tablica z jego nazwiskiem, informacją, iż był żołnierzem 1. Dywizji Pancernej oraz wymienionymi odznaczeniami.

- Moja rozmowa z panią Violettą, dla której porucznik był, nigdy niewidzianym wujkiem była bardzo wzruszająca – opowiada pan Aleksander. - Przekazałem jej wszystkie posiadane informacje, a dzięki jej opowieściom, udało się też odtworzyć sporą część powojennego życia w Anglii. Los nie był łaskawy dla porucznika i ostatni okres życia spędził w domu opieki społecznej – dodaje.

Kim był porucznik Marcinkiewicz i jaki był jego szlak wojenny

Adam Franciszek Marcinkiewicz urodził się 16 listopada 1914 roku w Gliniku Mariampolskim. Był synem Adama i Marii z domu Szwarcer. W 1934 r. zdał egzamin dojrzałości na ukończenie 8 klas Gimnazjum Państwowego im. Marcina Kromera w Gorlicach. W dokumentach odnotowano jego zawód cywilny: "instruktor kontraktowy Przysposobienia Wojskowego i W.F.". Pod koniec września 1934 roku został skierowany na kurs unitarny do Szkoły Podchorążych Piechoty, na którym przebywał do października 1935 roku. Obowiązkową służbę zakończył w stopniu kaprala podchorążego. W kolejnych latach brał regularnie brał udział w ćwiczeniach rezerwy. 1 stycznia 1938 roku otrzymał promocję do stopnie podporucznika.

Pod koniec sierpnia 1939 roku został zmobilizowany. Początkowo został przydzielony do 1 Pułku Strzelców Podhalańskich na dowódcę plutonu, następnie do Batalionu Obrony Narodowej Gorlice. Brał udział w bitwie pod Krościenkiem Wyżnym koło Krosna. W czasie wycofywania się w kierunku Lwowa w czasie walk w rejonie m. Rodatycze dostał się do niewoli.

Z niewoli uciekł dwa tygodnie później i wrócił do Gorlic, gdzie ukrywał się przed Niemcami do 2 listopada 1939 roku. 10 listopada 1939 roku wraz z grupą osób cywilnych przekroczył granicę węgierską. Na terenie Węgier przebywał w obozach do końca 1939 roku, następnie, zarządzeniem władz polskich, przedostał się do Grecji i dalej do Francji, gdzie przybył na początku maja 1940 roku. Po upadku Francji pod koniec czerwca 1940 roku przybył do Wielkiej Brytanii gdzie otrzymał przydział do 7 Batalionu Kadrowego Strzelców. W okresie od września 1941 rok do listopada 1943 roku służył w brytyjskim 4th Battalion Nigeria Regiment (4 Batalionie Pułku Nigeryjskiego), który stacjonował w Afryce Zachodniej w ramach Zachodnioafrykańskich Sił Granicznych (WAFF - West African Frontier Force). W związku z planami inwazji na kontynent został przeniesiony do Anglii, gdzie otrzymał przydział do 8 Batalionu Strzelców 3 Brygady Strzelców 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka. W tym samym czasie otrzymał awans do stopnia porucznika. Wraz z 1 Dywizją Pancerną brał udział w walkach we Francji i Belgii. 8 września 1944 roku podczas zaciętych walk o wyzwolenie miasta Thielt został ciężko ranny tracąc prawą rękę. W uzasadnieniu nadania Adamowi Marcinkiewiczowi brytyjskiego krzyża Military Cross można przeczytać:

"Porucznik Marcinkiewicz 8 września w czasie walk o Thielt w Belgii poprowadził swój pluton i zaatakował od tyłu wroga, który bronią przeciwpancerną powstrzymywał natarcie naszych czołgów.  W czasie walk, pomimo utraty prawej ręki, oficer ten wciąż prowadził swoich ludzi, odmawiając opatrzenia, do momentu, gdy z powodu utraty krwi musiał zostać przetransportowany na tyły".

Pod rozkazem nadania Military Cross dla Adama Franciszka Marcinkiewicza podpisali się kolejno ppłk. Aleksander Nowaczyński, dowódca 8 Batalionu, gen. Stanisław Maczek, dowódca 1 Dywizji Pancernej oraz marszałek Bernard Montgomery, dowódca 21 Armii w skład której wchodziła dywizja. Kilka dni później Adam Marcinkiewicz został odznaczony również Krzyżem Walecznych po raz pierwszy, a pod koniec 1944 roku również po raz drugi. Z powodu odniesionych ran został skreślony ze stanu Dywizji Pancernej i przeniesiony do Wielkiej Brytanii, gdzie przebywał w szpitalu. W maju 1947 roku został skierowany do Domu Inwalidów w Birkenhead. W styczniu 1948 roku wstąpił do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia, którego celem było przygotowanie polskich żołnierzy do życia w cywilu. Jego dalsze losy, po zwolnieniu go z PKPR na początku 1949 roku nie są znane.

Relacja poszukiwaczy śladów historii z odnalezienia grobu porucznika Marcinkiewicza

Na grób Adama Franciszka Marcinkiewicza natrafiliśmy dość przypadkowo. W Newark-on-Trent hrabstwie Nottinghamshire w Wielkiej Brytanii znajduje się największy polski cmentarz wojenny, tzw. Cmentarz Lotników Polskich, gdzie w czasie wojny pochowanych zostało ponad 400 lotników, którzy zginęli na terenie Wielkiej Brytanii.

Na wprost tej części cmentarza, w latach 80 XX wieku, została wyznaczona niewielka działka, na której chowano prochy członków Stowarzyszenia Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii. Spoczywają tam m.in. gen. Aleksander Gabszewicz, jeden z najbardziej zasłużonych polskich pilotów myśliwskich, długoletni prezes Stowarzyszenia, pułkownik pilot Wacław Makowski, przedwojenny dyrektor Polskich Linii Lotniczy "LOT", a w czasie wojny m.in. dowódca 300 Dywizjonu Bombowego czy major pilot Roman Czerniawski nazywany przez Brytyjczyków "polskim Jamesem Bondem", szpiegiem, który wprowadził Niemców w błąd przekazując im fałszywe informacje dotyczące lądowania Aliantów w Normandii.

Od jakiegoś czasu zastanawiały nas puste miejsca pomiędzy poszczególnymi płytami nagrobnymi, pod którymi złożono prochy poszczególnych weteranów. We współpracy z Sahunem Noble z Newark, Marcinem Kunickim i Piotrem Hodyra oraz ratuszem miasta Newark, które administruje cmentarzem udało się uzyskać pełną listę pochowanych tam osób. Wśród nich znajdowało się nazwisko Adama Franciszka Marcinkiewicza, zmarłego w Nottingham w 1994 roku. Udało nam się dotrzeć do pracownicy pomocy społecznej, która pod koniec życia opiekowała się Adamem Franciszkiem Marcinkiewiczem w Sherwood Rise Rest Home w Nottingham, tamtejszym domu opieki społecznej. To ona, znając historię wojenną Adama Franciszka Marcinkiewicza zadbała o to, by po śmierci jego prochy spoczęły w bardziej stosownym dla weterana grobie, niż w zbiorowa mogiła na jednym z komunalnych cmentarzy. Odnalazła polski cmentarz w Newark, wystarała się o środki i w końcu blisko rok od śmierci prochy spoczęły na polskim cmentarzu. Niestety na jakiekolwiek bardziej trwałe oznaczenie jego grobu nie było już pieniędzy.

Na początku lutego w miejscu pochówku Adama Franciszka Marcinkiewicza zostanie umieszczona tablica z jego nazwiskiem, informacją iż był żołnierzem 1 Dywizji Pancernej, wymienionymi odznaczeniami.

Jej koszt pokryli LHG First To Fight i prywatni darczyńcy, którym opowiedzieliśmy o losach naszego żołnierza. 19 lutego na cmentarzu w Newark odbędą się uroczystości w których weźmie udział m.in. polski ksiądz, oficerowi attache wojskowego przy Ambasadzie RP w Londynie, członkowie polskiej grupy rekonstrukcyjnej działającej na terenie Wielkiej Brytanii, upamiętniającej działania Polskich Sił Zbrojnych w czasie II wojny światowej oraz inne zaproszone na uroczystości osoby. Członek Newark Town Band, tamtejszej orkiestry miejskiej, wykona na trąbce utwór "Śpij kolego" ("Śpij kolego w ciemnym grobie, Niech się Polska przyśni Tobie").

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto