Otwarte serca gorliczan

Za nami kwesty na wsparcie działań konserwatorskich przy najcenniejszych obiektach zabytkowych Cmentarza Parafialnego oraz na rzecz działalności kuchni Caritas, wydającej posiłki dla najuboższych.

- Przez dwa dni ponad 100 wolontariuszy zbierało datki na cmentarzu parafialnym - mówi ksiądz dziekan Stanisław Ruszel, proboszcz Parafii p.w. Narodzenia NMP. - To byli samorządowcy, nauczyciele, seniorzy. Stali w czterech miejscach oznakowanych tablicą z napisem: Komitet Ratowania Zabytków Cmentarza Parafialnego w Gorlicach - dodaje.

Powołanemu do życia pięć lat temu komitetowi przewodniczy właśnie ksiądz proboszcz. Jego członkowie postawili sobie za cel ratowanie zabytkowych, ale bardzo już zniszczonych grobów na gorlickim cmentarzu.

- W tym roku udało się zebrać 14 980,55 zł - podkreśla ksiądz proboszcz. - Z ubiegłorocznej kwesty odnowiliśmy nagrobek Bronusia Nowaka pod Aniołem, dziecięcej ofiary „przełomu pod Gorlicami”. To, co zebraliśmy w tym roku, chcemy przeznaczyć na odnowienie nagrobka z figurą matki Bożej Niepokalanej. Jest bardzo piękny, ale tez bardzo już nienadszarpnięty zębem czasu - podkreśla kapłan.

W odnowieniu tego grobu konieczne będzie wsparcie specjalistów od konserwacji zabytków z ASP w Krakowie. Odnawiali oni już rzeźbę anioła na grobie Marysi Augustynówny.

- Bez najmniejszych oporów wrzuciła pieniądze do puszki - mówi Ewa Powałka. - Chyba każdy tak jak ja, jest pod wrażeniem tego, co do tej pory udało się zrobić na cmentarzu. Te odnowione już nagrobki są naprawdę piękne. Widać, że nie zmarnowano pieniędzy, jakie udało się zebrać w poprzednich latach - podkreśla.

- Dotychczas odnowiliśmy 11 nagrobków z 40 jakie zostały wytypowane - opowiada ksiądz proboszcz. - Nie zawsze wymagały one długotrwałego procesu renowacji. Bardzo często wystarczało tylko oczyszczenie i wyprostowania. W takich przypadkach prosimy miejscowych fachowców pracujących w kamieniu o pomoc, nigdy nie odmawiają - podkreśla.