Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niedźwiedź w Łosiu, Ropie, Uściu Gorlickim i Brunarach. Młode, odrzucone przez niedźwiedzicę zwierzę, podchodzi blisko centrum wsi

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Wideo
od 16 lat
Był widziany w Ropie, w Brunarach, na drodze do Wysowej, w Ropkach i w Łosiu. Coraz więcej informacji pojawia się o młodym niedźwiedziu brunatnym, który od kilku dni wędruje w Gorlickiem i nawet w ciągu dnia zbliża się do głównych dróg, czy centrów wsi w polsko-słowackim pasie przygranicznym. Najpewniej niedawno rozłączył się z matką i szuka swojego stałego miejsca bytowania.

Z kolejnych gmin - najpierw Ropy, a teraz Uścia Gorlickiego płyną komunikaty ostrzegawcze o obecności niedźwiedzia. Mieszkańcy regionu muszą zachować spokój, ale i ostrożność. Zaczął się czas wakacji, stąd też apel, by bez opieki nie pozostawiać dzieci. Oczywiście w przypadku zaobserwowania zwierzęcia nie należy się do niego zbliżać, ale w miarę możliwości oddalić się jak najszybciej z miejsca.

Oczywiście wszystkiemu winna jest miłość. Niedźwiedzice właśnie w czerwcu wchodzą w okres rui i w tym momencie oddalają od siebie młode z poprzedniego miotu. Trwa walka hormonów, a zagubione 3-4 letnie niedźwiedzie szukają swojej ostoi. Skazane tylko na siebie, poszukują też łatwego źródła pożywienia, by przetrwać najtrudniejsze pierwsze samotne tygodnie.

- Prosimy ponadto, by odpowiednio zabezpieczyć miejsca składowania odpadów oraz kompostowniki, gdyż dzięki temu niedźwiedzie nie przyzwyczają się do ,,łatwego” źródła pokarmu - to konkretne zalecenie dla mieszkańców regionu od Karola Górskiego, wójta gminy Ropa.

Apele płyną też z Nadleśnictwa Łosie.

- W związku z odnotowanymi w ostatnim czasie częstszymi niż zwykle spotkaniami mieszkańców i turystów z młodym osobnikiem niedźwiedzia brunatnego, zwracamy się z uprzejmą prośbą o zachowanie wzmożonej ostrożności w trakcie przebywania na terenach leśnych Nadleśnictwa Łosie - mówi Bartłomiej Sołtys, nadleśniczy Nadleśnictwa Łosie.

Niedźwiedź co prawda jest gatunkiem z dobrze wykształconym naturalnym instynktem lęku przed człowiekiem, jednak mając na uwadze tężyznę fizyczną tego zwierzęcia, konfrontacja z nim może zakończyć się tragicznie

Nadleśniczy radzi, by w czasie wycieczek po lesie nie schodzić z wytyczonych szlaków, nie wchodzić w gąszcz leśnym młodników i zarośli.

- Jeśli do spotkania z niedźwiedziem już dojdzie, należy podjąć próbę spokojnego oddalenia się. Jeśli zauważymy, że zwierzę podąża za nami, pozostawmy choćby plecak. Kiedy zwierzę do niego dojdzie, zainteresuje się obiektem, co da nam dodatkowy czas na oddalenie się. Pozostawiony przedmiot odwróci od nas uwagę niedźwiedzia - tłumaczy Bartłomiej Sołtys.

Jeśli już spotkamy na swojej drodze niedźwiedzia, a spokojne oddalenie się nie będzie możliwe, leśnicy radzą, by nie panikować. Należy położyć się na ziemi z osłoniętym karkiem oraz podkurczonymi kolanami w tak zwanej pozycji embrionalnej z dłońmi splecionymi na karku.

- W większości przypadków tak ułożoną osobę niedźwiedź jedynie obwącha i po pewnym czasie odejdzie, nie wyrządzając nam żadnej szkody. Zdecydowanie odradzamy wszelkie próby wykonywania zdjęć, gdyż czas, który poświęcamy na ich zrobienie może okazać się kluczowy w przypadku próby bezpiecznego oddalenia - kończy nadleśniczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto