Na odciski niedźwiedzich łap natrafił pan Tomasz, jeden z wędkarzy, który ma swoje ulubione miejsce do zarzucania wędki po mniej uczęszczanej stronie zalewu, czyli mniej więcej naprzeciwko plaży po drugiej stronie jeziora od strony Kunkowej.
- Z kierunku tropów wynika, że zwierzę przyszło na brzeg i weszło do wody – opowiada pan Tomasz.
Poranna kąpiel w zalewie?
Jak długo trwała kąpiel, tego nie wiemy. Natomiast stan śladów wskazuje, że niedźwiedź był tam niedługo przed tym, jak pojawili się wędkarze. Można było jeszcze wręcz dostrzec, gdzie otrzepywał wodę z futra. Na gliniasto-mułowym brzegi doskonale widać nie tylko stopę, ale też potężne pazury, które dosłownie wbiły się i przeorały podłoże.
- Brzeg jest tam stromy i chyba się poślizgnął – snuje przypuszczenia wędkarz.
Być może zwierzę skusiły do wizyty w Gorlickiem wyjątkowo obfite w owoce dzikie sady. Z relacji wędkarzy wynika, że niedźwiedzie tropy były widywane już wcześniej, mniej więcej miesiąc temu.
O niezwykłej bądź co bądź wizycie rozmawialiśmy z Piotrem Wojtasem, zastępcą nadleśniczego Nadleśnictwa Łosie. Potwierdził nam, że ślady zwierzęcia były wcześniej widywane na terenie nadleśnictwa.
- Można po nich sądzić, że jest to dwu-trzy letni osobnik – mówi nam Piotr Wojtas.
Nie jest to już więc mały niedźwiadek, ale samodzielnie bytujący młody niedźwiedź. Kolokwialnie można byłoby powiedzieć, że szuka swojego miejsca w życiu. Jakkolwiek by jednak nie podejść do tematu, to wciąż jest dzikie zwierzę, które nie ma nic wspólnego z przytulanką. Pod żadnym pozorem nie podejmujemy prób zaprzyjaźniania się z nim, bliskiego podchodzenia, by zrobić pamiątkową fotkę. Wbrew pozorom niedźwiedź nie jest ociężałym, człapiącym zwierzęciem, Potrafi pokonywać duże odległości w stosunkowo krótkim czasie.
Najlepiej się nie spotkać
W sieci nie brak instrukcji, co zrobić, gdy mimo wszystko trafimy na niedźwiedzia. Portal tatry-przewodnik.com.pl podaje całą listę porad, co zrobić w takiej sytuacji.
- Nie uciekaj, bo dla niedźwiedzia będziesz zachowywać się jak zdobycz. Niedźwiedzie mogą biegać tak szybko, jak koń wyścigowy zarówno pod górę, jak i w dół. Podobnie jak psy, będą ścigać uciekające zwierzęta – czytamy.
I kolejna: wycofaj się spokojnie na odległość o długości boiska do piłki nożnej. Jeśli to niemożliwe, poczekaj, aż niedźwiedź odejdzie. Zawsze zostawiaj niedźwiedziowi drogę ucieczki.
Ślady niedźwiedzi nad Klimkówką nie są niczym nowym. Dwa lata temu, mniej więcej o tej samej porze roku mieszkaniec Uścia, który wczesnym rankiem wybrał się na ryby, opowiadał nam o takim „bliskim” spotkaniu.
- Mam metr sześćdziesiąt wzrostu, ale on, gdy stanął na łapach, miał na pewno około dwóch – opisywał nam. - Był ode mnie około dwudziestu metrów, więc trudno mi dokładnie to ocenić, ale naprawdę był rosły – opowiadał.
Zwierzę było spokojne, nie próbowało atakować. Chyba było równie zaskoczone spotkaniem, co uścianin.
- Popatrzył chwilę na mnie, burknął coś, usiadł. I zaraz potem odszedł – wspominał.
W Magurskim Parku Narodowym niedźwiedzie nie są rzadkością. Mają swoje gawry, więc wędrują. Były i to nie jeden raz, widywane w okolicach Radocyny, czy Wołowca.
- Fantastyczne granie i śpiewanie czyli koncert Serenczy z okazji 25-lecia istnienia
- Narodowe Czytanie.Burmistrz jako Pan Twardowski, a jego zastępca w roli Mefistofelesa
- Gorlice. Narodowe Czytanie 2022. Teatr Otwarte Drzwi i "Lilije"
- Bobowa. Amfiteatr w budowie. Główna konstrukcja coraz bardziej widoczna
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?