Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niecodzienny widok na budowie ścieżki rowerowej w Kobylance. Ziemia skrywała geologiczną ciekawostkę

Halina Gajda
Halina Gajda
W Kobylance na terenie przysiółka Rozbój trwa budowa ścieżki rowerowej. Ekipa drogowców wydobyła z ziemi coś, co pierwszy rzut oka przypomina orzech kokosa
W Kobylance na terenie przysiółka Rozbój trwa budowa ścieżki rowerowej. Ekipa drogowców wydobyła z ziemi coś, co pierwszy rzut oka przypomina orzech kokosa halina gajda
Budowa ścieżki pieszo rowerowej w Kobylance trwa od zeszłego roku. Jeszcze latem wykarczowane i oczyszczone zostało pobocze. Przez zimę, z oczywistych względów, nie działo się tutaj zbyt wiele, ale z cieplejszą aurą, prace ruszyły na nowo. Ci, którzy przejeżdżali w ostatnich dniach przez Rozbój – tam bowiem budowana jest wspomniana ścieżką – mogli dostrzec coś, co na pierwszy rzut oka przypomina wielki orzech kokosa. Wyobraźnia podsuwa jednak kolejne rozwiązania: może to jajo dinozaura?

AKTUALIZACJA
Na naszych Czytelników zawsze można liczyć!!!
Otóż wedle wstępnej „diagnozy” okaz ze zdjęcia to formacja skalna, którą literatura fachowa określa mianem konkrecji skalnej. Druga możliwość to toczeniec. Sprawę ostatecznie rozstrzygną geolodzy. Jest jeszcze jedna dobra wiadomość – geologiczna ciekawostka nie zostanie zasypana. Przynajmniej takie są deklaracje Andrzeja Skowronka, sołtysa wsi, który ma pomysł, by głaz wyeksponować. Miejsce, czas – to wszystko jest to ustalenia.

Z terenem kobylańsko-dominikowickim związana jest legenda o diable i kamieniu, który ów miał cisnąć, gdy dowiedział się o budowie kościoła. Ludowe opowieści nie są oczywiście żadnym materiałem historycznym, ale gdyby połączyć je z namacalnym przecież kamieniem, można byłoby stworzyć turystyczną ciekawostkę. Co więcej, wszystko wskazuje, że głaz ma brata, który wystaje z ziemi i również ma kulisty kształt.

Miejsce dla pieszych, trasa dla rowerzystów

Inwestycja w Kobylance została podzielona na dwa etapy. Pierwszy sprowadza się do rozbudowy drogi, czyli poszerzenia pasa ruchu o około pół metra oraz budowy ścieżki pieszo- rowerowej o szerokości 2,5 m. Będzie ona oddzielona od krawędzi jezdni pasem nieco ponad metrowym pasem zieleni. Drugi etap to budowa samej ścieżki, która ma mieć trzy metry szerokości.

- Jesteśmy przekonani, że budowa ścieżek pieszo-rowerowych poprawi bezpieczeństwo na drodze, a jednocześnie stworzy infrastrukturę dla aktywnego spędzania czasu wolnego – czytamy w komunikacie gminy.

Ścieżka zaczynała się będzie na wysokości granicy miasta i gminy wiejskiej, prowadzić ma do drogi wojewódzkiej w Dominikowicach – w sumie to prawie trzy kilometry.

Co jednak z przywołanym „jajem”. Cóż wygląda imponująco. Dziura w ziemi po nim jest naprawdę spora, ale wszystko wskazuje, że niestety nie jest to jajo dinozaura, pradawny kokos również nie. Nie zobaczymy więc sznura archeologów ani paleontologów ciągnących do gminy. Bo to po prostu jest tylko kamień.

Sękowa inwestuje w czytelnictwo

od 7 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto