MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie daj oszukać się na Czyste powietrze! Trzeba być bardzo ostrożnym, a umowy podpisywać najlepiej z lokalnymi firmami

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Ekodoradcy alarmują: na rynku pojawiły się firmy, które próbują oszukiwać na program Czyste Powietrze. Bądźmy czujni, a po poradę i pomoc kierujmy swoje kroki do Gminnych Punktów Konsultacyjno-Informacyjnych Programu Czyste powietrze. To nie jedyna możliwość na uzyskanie rzetelnych informacji, bo już jutro w Gorlicach ekodoradcy organizują spotkanie otwarte, podczas którego wyjaśnią wszystkie zawiłości programu. Start o godz. 14 w budynku „Sokoła”, przy ul. Jagiełły 5.

Program „Czyste Powietrze” ma w Gorlicach swoje pierwsze sukcesy, ale niestety pierwsze ofiary. Pojawiają się bowiem beneficjenci, którym zabrakło czujności, dali się omamić rzekomymi promocjami, a teraz stanęła przed nimi wizja konieczności zapłaty kilkudziesięciu tysięcy. Kamila Załęska, ekodoradca w Urzędzie Miejskim przestrzega i prosi: nie dawajmy się ponieść emocjom i rzekomo super atrakcyjnym ofertom, wybierajmy lokalnych wykonawców inwestycji.

Program Czyste powietrze we wrześniu będzie kończył sześć lat swojego funkcjonowania. W tym czasie wydarzyło się wiele dobrego. W Urzędzie Miejskim w Gorlicach od lipca 2021 r. działa punkt konsultacyjno-informacyjny programu. Od tamtej pory, za jego pośrednictwem złożono 532 wnioski, na podstawie których zawarto 408 umów. Tym sposobem do właścicieli domów na terenie Gorlic trafiło nieco ponad pięć milionów złotych na wymianę kopciuchów i docieplenia.

Niestety program obrósł też w wiele plotek, czy niedomówień.

- W programie tak naprawdę nie mogą wziąć udziału osoby, których dochód przekracza 135000 zł rocznie. Dla wielu jest to kwota nieosiągalna, więc większość zainteresowanych kwalifikuje się do dotacji i uzyskania, chociażby 50 proc. netto zwrotu za docieplenie budynku – tłumaczy Kamila Załęska, eko doradca w Urzędzie Miejskim w Gorlicach.

Do ekodoradcy dochodzą też słuchy, że niektóre osoby boją się kontroli.

- Kontrola ma sprawdzić, czy wszystko zostało wykonane zgodnie z tym, co zostało założone w programie. Jeśli zobowiązujemy wykonać docieplenie ścian styropianem o grubości 14 cm, to kontrola sprawdza tylko, czy to jest wykonane i czy nie jest wykonane cieńszym i gorszym styropianem - tłumaczy urzędniczka.

Program Czyste powietrze może rozwiązać problem, który okaże się dotkliwy jesienią, kiedy ruszy nowy sezon grzewczy, a razem z nim wzmożone kontrole straży miejskiej.

Przecież od 1 maja nie można już eksploatować kotłów pozaklasowych oraz klasy pierwszej i drugiej, których na terenie Gorlic jest łącznie 571. To bardzo dużo, bo aż 47 procent wszystkich urządzeń na paliwa stałe, które funkcjonują w mieście. Do tego doliczyć należy 300 pieców kaflowych i 250 trzonów kuchennych.
W nieco lepszej sytuacji są ci, którzy dysponują piecami trzeciej lub czwartej klasy. Tych w Gorlicach jest 432, a ich właściciele są zobowiązani do wymiany kotłów do końca 2026 do roku. Urządzenia piątej klasy (159 szt. w Gorlicach) lub tych, które mają oznaczenia Ekoprojektu (55 szt. w Gorlicach) mogą być użytkowane bezterminowo do śmierci technicznej urządzenia.

Z pomocą tym, którzy zdecydują się na wymianę źródła ciepła, idzie właśnie program Czyste powietrze.

- Zapraszamy zainteresowanych mieszkańców na kolejne spotkanie dotyczące programu Czyste Powietrze, które odbędzie się 6 czerwca o godz. 14 w budynku „Sokoła”, przy ul. Jagiełły 5 – mówi ekodoradca. Na spotkaniu będzie się można dowiedzieć, na jakie inwestycje można uzyskać dofinansowanie, jakie są progi dochodowe oraz jaka kwota dofinansowania przysługuje. Będą to informacje przekazane przez pracownika Gminnego Punktu Konsultacyjno-Informacyjnego, a nie fałszywe plotki o programie.

Bardzo dużo osób ostatnimi czasy przychodzi do ekodoradców z informacjami, że koszty zaplanowanych przez nich inwestycji proponowane przez firmy, które mają je zrealizować, są bardzo wysokie. Kłopot w tym, że podpisali umowy z firmami „domokrążcami”, które zaproponowały obsługę programu bez wychodzenia z domu, powołały się na gminę, albo nawet Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, uzyskały notarialne upoważnienie zainteresowanej osoby, a potem okazało się, że firma z drugiego końca kraju ma mocno zawyżone stawki i do przyznanej dotacji trzeba bardzo dużo dołożyć ze środków własnych.

- Zwykle zaczyna się od namawiania na podpisywanie umów współpracy, pełnomocnictw, ofert i zleceń na przeprowadzenie audytu. W tym momencie wszystkim powinna zapalić się czerwona lampka. Przy pierwszej wizycie nie można podpisywać niczego. To jest czas na zastanowienie się, wzięcie numeru, zrobienia wycen. Tylko w tym tygodniu, (a mamy wtorek) przyszło już dwie osoby, które podpisały pełnomocnictwo osobie, której nie widziały na oczy. Podpisały pełnomocnictwo upoważniające do zawarcia umów z wykonawcami i równocześnie pozwolenie na zapłacenie faktur o dowolnej wysokości. To największa pułapka - mówi Kamila Załęska.

W Gorlicach były już przypadki, gdzie jeden z mieszkańców dał się namówić na taką ofertę. Ponieważ zakres prac był spory, bo obejmował zarówno montaż pompy ciepła, fotowoltaiki, jak również docieplenie budynku, z ulgą przyjął propozycję od firmy, która zadeklarowała, że załatwi za niego absolutnie wszystko, od spraw urzędowych, wszelkich rozliczeń po montaż instalacji i wykonanie termomodernizacji.

- Miał tylko podpisać przygotowane przez nich pełnomocnictwo – przytacza ekodoradca. - Co też uczynił – dodaje.
Szybko okazało się, że zamiast 3200 złotych, ma dopłacić firmie dziesięciokrotność tej kwoty, co nie miało uzasadnienia w dokumentacji. Szczęściem w nieszczęściu był fakt, że prace jeszcze się nie zaczęły.

Ekodoradca przytacza jeszcze jedną sytuację, w której 80-letniej gorliczance zewnętrzna firma poleciła pompę ciepła do zupełnie niedostosowanego do takiej instalacji budynku, ani pod względem technicznym, ani ekonomicznym. Co więcej, wyceniła tę inwestycję na 80 tys. złotych, czyli aż o połowę więcej niż realnie kosztuje zakup i montaż takiego urządzenia.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto