FLESZ - Podwyżki cen najwyższe w Polsce
Wciąż nie segregujemy śmieci. Jedni nie robią tego z lenistwa, inni z przekonania, że i tak wszystkie pojemniki wędrują do jednej śmieciarki i segregacja nie ma sensu -jakkolwiek to przekonanie nie byłoby fałszywe - jeszcze inni, a tych jest najwięcej, mają problem z właściwym przydzielaniem odpadów do poszczególnych kategorii, w efekcie czego pojemniki segregacyjne są w części zapełniane jak ten podstawowy - na odpady zmieszane.
Między innymi dlatego Ministerstwo Klimatu i Środowiska rozważa kolejne zmiany w zakresie segregacji i odbioru śmieci. Zapowiadany jest nie tylko powrót do podziału na trzy sekcje, ale również podwyżkę opłat dla wybranych grup, przede wszystkim dla lokali użytkowych. Jeśli plany ministerstwa wejdą w życie, będzie to kolejna rewolucja.
Zmiany w tym obszarze są dość regularne i pojawiają się niemal co roku. Może to świadczyć o tym, że rządzący nie mają jednego dobrego pomysłu, jak rozwiązać kwestię zarządzania odpadami.
Gminy z naszego powiatu nie czekając na rządowe decyzje już wprowadzają takie rozwiązania. Tak dzieje się choćby w Łużnej.
- W ostatnim czasie sporo zmieniło się u nas w gospodarce odpadami - opowiada Mariusz Tarsa, wójt gminy. - Wspólnie z radnymi podjęliśmy szereg decyzji, które w dużej mierze są decyzjami nowatorskimi. Ta najbardziej istotna zmiana, to wprowadzenie kodów na workach ze śmieciami. Początkowo mieszkańcy kręcili na to nosami, ale szybko przekonali się do tego rozwiązania. Teraz dokładnie widzą, za co płacą - dodaje.
Nowy system opłat oparty o kody kreskowe został wprowadzony w gminie Łużna w połowie ubiegłego roku. Worki i pojemniki podczas odbioru odpadów od właścicieli nieruchomości zamieszkałych, muszą posiadać wydany przez Urząd Gminy Łużna samoprzylepny nadruk zawierający kod kreskowy umożliwiający identyfikację nieruchomości oraz wskazujący rodzaj odpadów. Dzięki temu gmina jest w stanie zweryfikować ich rodzaj oraz ilość.
- Pomaga to także w określeniu proporcji śmieci zmieszanych do segregowanych - podkreśla wójt. - Są to dane, które gmina każdego roku powinna weryfikować i analizować w celu uniknięcia kar finansowych nałożonych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska - dodaje.
Jak podkreśla wójt, wprowadzenie kodów na workach i pojemnikach przyniosło efekt w postaci zmniejszenia się ilości odpadów.
- Mam wrażenie, ze mieszkańcy zaczęli podchodzić racjonalnie do segregowania – mówi. - mamy znacznie więcej odpadów segregowanych, co sprawia, że nasze dopłaty z budżetu są mniejsze, a koniec końców to przecież mieszkańcy wypracowują wspólną gminną kasę, więc to oni oszczędzają- dodaje
Wójt ma nadzieję, że docelowo mieszkańcy będą się rozliczać za każdy oddany worek śmieci.
Od kilku lat taki system kodów kreskowych na workach śmieci działa też z powodzeniem w gminie Bobowa.
- Gdy wprowadzaliśmy takie rozwiązanie, to początkowo mieszkańcy podchodzili do tego sceptycznie - mówi Wacław Ligęza, burmistrz Bobowej. - Z czasem okazało się, że takie rozwiązanie jest dla wszystkich korzystne. Nam chodziło głównie o to, by wyeliminować proceder podrzucania nam śmieci przez osoby spoza naszej gminy - podkreśla.
W obydwu gminach sprawa kodów rozwiązana jest podobnie. Mieszkańcy dostają naklejki razem z workami na śmieci. Ich dystrybucją zajmują się sołtysi. W urzędach gmin znajduje się baza, w której każde gospodarstwo domowe ma przypisany odpowiedni numer zgodny z kodem, jaki naklejany jest na śmieciowe worki. Firma odbierająca śmieci ma prawo do kontroli ich zawartości, oczywiście pod kątem prawidłowości ich wypełnienia.
Do wprowadzenia systemu kodów na workach przygotowuje się gmina Moszczenica. Na przełomie pierwszego i drugiego kwartału tego roku odbędzie się tam przetarg dotyczący wywozu odpadów.
- W dokumentacji przetargowej będzie zapis dotyczący wprowadzenia w naszej gminie tego systemu - mówi Jerzy Wałęga, wójt gminy Moszczenica. - Firma, która wygra, będzie musiała być przygotowana do wprowadzenia tego systemu. To nieunikniony kierunek zmian. Sprawdza się u naszych sąsiadów, więc i u nas nie powinno być z tym problemów – dodaje.
Z informacji, jakie uzyskaliśmy w gorlickim ratuszu, wynika, że sprawa kodów kreskowych jest tam monitorowana.
- Jeśli przepisy prawa będą od nas tego wymagać, to oczywiście się dostosujemy – mówi Rafał Kukla, burmistrz Gorlic. - Początek roku 2022 to będzie w naszym przypadku czas, gdy rozstrzygany będzie kolejny przetarg, będzie czas na wprowadzenie kodowych rozwiązań – dodaje.
- Gorlice. Prezes spółki pracował nielegalnie
- Małastów. Magura Ski Park zaprasza
- Klimkówka. Zobaczcie zalew w zimowej odsłonie
- Wypadek w Moszczenicy na ulicy Gorlickiej. Cztery osoby są poszkodowane
- Gorlice. Morsowanie na Sękówce trwa w najlepsze
- Łużna. Utrudnienia w ruchu po kolizji na drodze wojewódzkiej
Pobierz
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?