Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grzyby na Dworzysku. Stoły uginają się od darów lasu. Za porcję borowików na zupę trzeba zapłacić 10 złotych. W Gorlickiem trwa wielki wysyp

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Stefan Szkurat w Bartnem ma pasiekę. Doglądając swoich pszczół wybiera się na grzyby w kierunku Świerzowej w Magurskim Parku. Tam udało mu się znaleźć piękne borowiki, nawet pięcioraczki
Stefan Szkurat w Bartnem ma pasiekę. Doglądając swoich pszczół wybiera się na grzyby w kierunku Świerzowej w Magurskim Parku. Tam udało mu się znaleźć piękne borowiki, nawet pięcioraczki Agnieszka Nigbor-Chmura
No i się zaczęło. W gorlickich lasach wreszcie jest pod dostatkiem wilgoci. Ruszył wysyp. Grzyby rosną nie tylko w lasach, ale też na łąkach, pastwiskach, w przydrożnych rowach i ogrodach. Na Dworzysku stoły aż uginają się od borowików, koźlarzy brązowych i czerwonych, maślaków. Zimne noce sprawiły, że dużo jest też rydzów.

Żeby zjeść zupę lub sos z borowików na Dworzysku trzeba wydać 10 zł. Za tę kwotę sprzedający oferują pięć dorodnych prawdziwków. Niższą cenę mają maślaki i kozaki - marzenie - jajecznica na tych to wydatek rzędu 5-7 złotych w zależności od wielkości pojemnika, w którym sprzedawane są grzyby. Oczywiście same jajka do tego dania to już inny temat.

- Grzyby rosną jak oszalałe - mówi pan zwykle sprzedający pomidory na naszym zielonym ryneczku - Te kozaki znalazłem pod brzozami we własnym ogrodzie. Aż tylu nie potrzebuję, więc nadwyżkę sprzedam - dodaje.

Adam Deć z Ropy z grzybami na Dworzysku jest, jak rusza wysyp.

- Sprzedaję już od miesiąca, ale teraz rośnie wszystko: borowiki, kozaki brązowe i czerwone, maślaki, rydze - wylicza. - Nie ma ich może dużo, bo trzeba się nachodzić, ale nazbierać można. Poza tym, przed nami pełnia, więc grzybami jeszcze las podarzy. Jest dużo młodych borowików, więc prognozy są dobre - zapewnia.

Miejsc, gdzie grzyby zbiera, jak na prawdziwego grzybiarza przystało - nie zdradza.
Podpuszczony potwierdza tylko, że w Ropie na Wawrzce i w lasach góry Chełm.

Stefan Szkurat w Bartnem ma pasiekę. Doglądając swoich pszczół wybiera się na grzyby w kierunku Świerzowej w Magurskim Parku. Tam udało mu się znaleźć piękne borowiki, nawet pięcioraczki.

- Rosną. Kto wie gdzie, nazbiera ładne okazy i nawet sporo - tłumaczy.

Pan Ignar ze Stróżówki grzyby zbiera w glinickim lesie. Dzisiaj na Dworzysku miał młode borowiki, ale też dorodne maślaki, kozaki brązowe i czerwone.

Zaczerwieniło się też na maślanym rynku od rydzów. Wytrawni grzybiarze twierdzą, że temu gatunkowi sprzyjają zimne noce, stąd tak wczesny ich wysyp. Rydze jak żadne inne lubią mokradła, trawiasty, ale też jodłowe lasy.

Eugeniusz Liana, gorlicki grzybiarz twierdzi z kolei, że na borowiki trzeba wybierać się teraz do lasów bukowych. Tak ściółka jest na tyle gruba, że mimo zimnych nocy można nazbierać ładnych okazów.

Grzyby na Dworzysku można kupować bez obaw, zanim trafią na stoły są klasyfikowane przez specjalistów z tej dziedziny. Takie uprawnienia ma m.in. Tomasz Jeleń, strażnik miejski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto