Od czerwca ubiegłego roku wokół Wiarusa-Sokoła krzątają się ekipy budowlane. Ostatnio usunęły z rusztowania kurtyny, które osłaniały jezdnię przed spadającym tynkiem i kurzem. Oczom przechodniów ukazała się piękna czerwona cegła. Przywrócenie dawnego wyglądu fasady było jednym z głównych celów przedsięwzięcia. Na tym nie koniec. Pomiędzy piętrami rusztowania, wprawne oko dostrzeże sokoła, niegdysiejszy symbol budynku. Zniknęła klockowata przybudówka, która została doczepiona na początku lat 60. minionego wieku.
Totalna metamorfoza
W środku zmieniło się dosłownie wszystko. Sala kinowa na powrót ma okna. Określenie „na powrót” jest tu jak najbardziej na miejscu. Wspomniane bowiem przed dekadami zostały zamurowane na potrzeby projekcji. Już na samym początku modernizacji, zdemontowana została scena, pochylnia widowni. Powstała dzięki temu potężna, bardzo reprezentacyjna sala. To swoisty powrót do przeszłości. Z historii miasta i Towarzystwa przytaczanej choćby przez Andrzeja Ćmiecha na łamach „Gazety Gorlickiej”
- Sale wyposażono w sprzęt gimnastyczny i oświetlono dwoma lampami gazowo-naftowymi o mocy 800 świec – opisywał historyk. - Sala ta była przystosowana do celów widowiskowych, dlatego została wzbogacona o piękną kurtynę z namalowaną przez Apolinarego Kotowicza panoramą Gorlic. Scenę dodatkowo oświetlano dwudziestoma lampami naftowo-błyskawicznymi.
Gorliczanin Jan Wlazełko pamięta jeszcze wygląd Sokoła z końcówki lat 50.
- Pamiętam, że do budynku wchodziło się piękną bramą prosto z ulicy – wspomina nam. - By wejść do środka trzeba było pokonać kilka schodków, kasa była po lewej stronie – dodaje.
Niedzielne poranki filmowe były celem – marzeniem wszystkich dzieci. By je zrealizować, ekipa chłopców z podwórka przeszukiwała okolicę w poszukiwaniu butelek, które później spieniężali w sklepach.
- Za litrową dostawało się złotówkę, za pół litrową – pięćdziesiąt groszy – przywołuje.
Sauna fińska, boisko do kosza i sala konferencyjna pod jednym dachem
Wartość prowadzonej w Sokole inwestycji przekracza pięć milionów złotych. Kwota nie dziwi, bo budynek od lat niszczał, nie był remontowany. Rozpoczęcie modernizacji było możliwe dzięki wsparciu finansowemu, które zdobyły starostwo i miasto. Ci pierwsi na zakończony już remont Kromera, a miasto właśnie na dawny Wiarus.
- Obiekt będzie dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Wewnątrz ma zostać zamontowany podnośnik do poziomu parteru oraz winda zapewniająca komunikację pomiędzy wszystkimi kondygnacjami – zapowiadał Rafał Kukla, burmistrz miasta.
Budynek będzie skupiał wszystkie towarzystwa sportowe, które działają w Gorlicach, a od lat borykały się z brakiem zaplecza. Z technicznych szczegółów wiemy między innymi to, że sala sportowa zostanie w pełni przygotowana do gry w siatkówkę i koszykówkę. W budynku ma się również znaleźć miejsce dla sauny fińskiej.
- Planowany termin zakończenia prac to koniec października – zapowiada włodarz miasta.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
