Gorlice. Michał Grygowicz kolejny zmierzy się z torem Ninja Warrior Polska. Koniecznie trzeba go zobaczyć! Już dzisiaj!

Michał miał swój debiut we wspomnianym programie przed rokiem. Po wielokroć powtarzał, również nam, że ma w sobie zakodowane samozaparcie, upór w dążeniu do celu, pracowitość.

- Nie wolno się przejmować chwilowymi niedogodnościami – powtarzał.

Przed rokiem, jak wszyscy wiemy, nie udało się. Poległ dosyć szybko na „ruchomych” grzybkach. Przeszkoda okazała się bardziej wymagająca, niż mogło się wcześniej wydawać. I nie chodzi tutaj bynajmniej o siłę mięśni, a zaplanowanie samego przejścia i konsekwentne jego realizowanie. Jeśli ma się jeszcze świadomość upływającego czasu, a właściwie sekund, nie jest to takie proste.

Jak będzie przy kolejnym podejściu – okaże się jeszcze dzisiaj wieczorem.

- Wystartowałem w programie, by przełamać stereotyp, że kulturysta jest „sztywnym klocem”, który przy wychodzeniu po schodach łapie zadyszkę – mówi z uśmiechem. - Chciałem również zwrócić uwagę, że perfekcjonizm jest przereklamowany, a w cenie powinien być zdrowy umiar i rozsądek. Takie wartości przekazuję podopiecznym, dzięki czemu osiągamy trwałe rezultaty i formę na lata, a nie tylko na lato – dodaje.

Michał jest mistrzem Polski w Men’s Physique, zdobył również drugą w historii naszego kraju kartę IFBB PRO tej właśnie kategorii w sportach sylwetkowych. Od ponad sześciu lat jest trenerem personalnym. Jest także laureatem Nagrody Burmistrza Miasta Gorlice za osiągnięte wyniki w upowszechnianiu kultury fizycznej i sporcie w roku 2020.