LemJazz i Bandonegro zagrali w drugim dniu folkowego festiwalu w Gorlicach. Pierwsza formacja to muzycy doskonale znani z lokalnego rynku, a wśród nich przede wszystkim Mirosław Bogoń, pianista, kompozytor, aranżer, który tym razem udowodnił, że łemkowskie i ukraińskie pieśni i piosenki mogą doskonale brzmieć w jazzowym wydaniu. Chyba nikt z widzów się tego nie spodziewał, ale słuchało się ich z otwartymi ustami. Zaskoczyły nie tylko aranże Bogonia, ale też śpiew Natalii Górki, którą kojarzymy przede wszystkim z różnych wcieleń zespołu New Day, który w zależności od potrzeb przeobrażał się w Wioszczan czy Retro Caffe. Wokalistka brzmiała dzisiaj zupełnie inaczej – dojrzale i prawdziwie.
Bandonegro zaś rozłożył wielu dosłownie na łopatki. Muzycy specjalizują się w tangu, więc mogłoby się wydawać, że z Karpatami im trochę nie po drodze, ale to, co pokazali, było niesamowitym przeżyciem. Nieprawdopodobna pasja w każdym dźwięku. Emocje, które były wręcz namacalne. A skoro tango – to namiętność, czułość, miłość. Można było zamknąć oczy i dać ponieść się muzyce. Nic więc dziwnego, że publiczność biła brawo na stojąco i domagała się kolejnych bisów. Kto nie był, niech żałuje.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?