GDDKiA wyda miliony na projekty dotyczące drogi krajowej nr 28 w naszym powiecie. Musimy być cierpliwi bo prace remontowe ruszą za kilka lat

FLESZ - Wyjazd na ferie jednak możliwy?

By z niej skorzystać, potrzebujemy sporych zmian na drodze krajowej nr 28. I to właśnie się dzieje.

Wczoraj Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odpisała kolejną, trzecia już umowę na opracowanie dokumentacji dla rozbudowy drogi nr 28. Tym razem w grę wchodzi odcinek od Ropy do granicy województw małopolskiego i podkarpackiego. Projektowaniem zajmie się z firmą EGIS Poland. Koszt prac wyniesie 6 336 960 zł.

- W ramach zadania wykonawca oprócz opracowania kompleksowej dokumentacji projektowej ma także uzyskać decyzje administracyjne i sprawować nadzór autorski w trakcie robót budowlanych drogi- mówi Iwona Mikrut-Purchla, główny specjalista do spraw komunikacji społecznej krakowskiego oddziału GDDKiA. - Cały zakres prac ma być wykonany w terminie 91 miesięcy od dnia podpisania umowy, przy czym 29 miesięcy przeznaczone jest na opracowanie dokumentacji wraz z uzyskaniem decyzji administracyjnych, natomiast w przypadku konieczności wykonania raportu oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko do decyzji środowiskowej oraz do decyzji ZRID, termin ten wydłuży się do 41 miesięcy - dodaje.

Planowana rozbudowa drogi krajowej nr 28 na odcinku 17,5 km od miejscowości Ropa do granicy województwa małopolskiego ma na celu podniesienie nośności drogi i poprawę jej parametrów. Maja tez powstać chodniki i ścieżki pieszo rowerowe. Plan zakłada, że ta część obejmie tak naprawdę odcinki od Ropy do Ropicy Polskiej i od Klęczan do granicy wschodniej granicy województwa. Już teraz mamy tu fragment spełniający wymagania kierowców, czyli obwodnice Biecza i drugi, przejazd przez Szymbarski, stanowiący wąskie gardło całej drogi na odcinku w naszym powiecie.
Prace przygotowawcze zaplanowane są na lata 2020-2024, a realizacja robót budowlanych zaplanowana jest na lata 2024-2027.

O planowanej przebudowie blisko 25 kilometrów drogi poinformował pod koniec ubiegłego roku Arkadiusz Mularczyk, sądecki poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Po roku od tych zapowiedzi wiemy już, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybrała wykonawcę kompleksowej dokumentacji projektowej rozbudowy drogi krajowej nr 28 od Nowego Sącza do Ropy. Za swoją pracę dostanie 9 mln 470 tys. 754 złote.
- Mamy na prace projektowe i uzyskanie wszystkich pozwoleń budowlanych maksymalnie 41 miesięcy – mówi Antoni Mazera, przedstawiciel firmy MPRB Kraków, która została wybrana przez GDDKiA. - Zakres prac jest spory, ale jestem przekonany, że uda nam się bez najmniejszych problemów zakończyć wszystko w terminie – podkreśla.
Planowa rozbudowa drogi zakłada poza podniesieniem nośności nawierzchni, poprawę parametrów technicznych i stanu drogi, urządzeń i obiektów, także przebudowę skrzyżowań z drogami samorządowymi, wykonanie pasów wyprzedzania, budowę zatok autobusowych oraz budowę chodników i ścieżek pieszo-rowerowych.

- To oczywiście dobra wiadomość - mówi Karol Górski, wójt gminy Ropa. - Do urzędu nie dotarły jeszcze żadne konkretne informacje, ale zacieramy ręce z radości - dopowiada z uśmiechem.
Dla włodarza gminy Ropa najważniejsze w planach remontowych jest podniesienie bezpieczeństwa na tej drodze.
- Liczę na to, że powstaną choćby pasy zwalniające na zjeździe z Ropskiej Góry - mówi. - Bardzo ważne jest też zmodernizowanie skrzyżowania z drogą powiatową prowadzącą do centrum wsi. Liczę na to, że powstanie tu rondo, które nie tylko usprawni ruch, ale sprawi, ze wypadków będzie tu po prostu mniej – dodaje.
Ważne tu jest to, że gmina wspólnie ze starostwem przygotowała koncepcje takiej przebudowy feralnego skrzyżowania.
- My oczywiście bardzo pilnie będziemy słuchać głosu mieszkańców i władz gmin – podkreśla Antoni Mazera. - To przecież głównie z myślą o nich będzie powstawał projekt drogi – dodaje.
Na wbicie pierwszej łopaty zaczynającej prace remontowe będą musieli jeszcze dość długo poczekać, niemniej w tym przypadku widać już światełko w tunelu.

Trasa do Nowego Sącza jest dla mieszańcowy Gorlic bardzo istotna, jednak to, co tak naprawdę spędza im sen z powiek, zwłaszcza tym zmotoryzowanym, to ciągle zakorkowane skrzyżowanie na Zawodziu. Z badań, które zostały przeprowadzone w 2012 roku, wynika, że każdego dnia przez ulicę Kościuszki przejeżdża osiem tysięcy pojazdów. Dla 30-tysięcznych Gorlic, które mają tylko jedną drogę tranzytową, to wystarczająco, by dostać komunikacyjnej zadyszki.
- Umowa na rozbudowę drogi krajowej nr 28 na odcinku o długości 7,3 km w Gorlicach została zawarta 1 października - mówi Iwona Mikrut-Purchla. - To pierwszy etap, czyli opracowanie dokumentacji. Wykonawcą jest Biuro Projektowo-Badawcze Dróg i Mostów Transprojekt-Warszawa. Chcemy, by wykonawca zmieścił się w ze wszystkimi pracami w 41 miesiącach. Koszt przygotowania dokumentacji wynosi ponad 3 miliony złotych - dodaje.
Gdy w ubiegłym roku gorlicki odcinek znalazł się w rządowym planie rozbudowy dróg Małopolski, szacowano, że koszt prac w Gorlicach to będzie około 73 miliony złotych, w cenach na poziomie roku 2019.
- W przypadku tej inwestycji najważniejsze wydają się zmiany dotyczące organizacji ruchu – mówi Iwona Mikrut-Purchla. - Plan zakłada, że na skrzyżowaniu drogami wojewódzkimi nr 977 i nr 993 powstanie rondo turbinowe dwupasmowe. Również skrzyżowanie z drogą wojewódzką nr 977 w kierunku Koniecznej zostanie przebudowane - dodaje.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.