Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biecz. Archeolodzy zakończyli kolejny etap prac w Małym Krakowie. Trafili na cenne znaleziska, zapowiadają kolejne badania [ZDJĘCIA]

Halina Gajda
Halina Gajda
Badania georadarowe na Górze Zamkowej w Bieczu
Badania georadarowe na Górze Zamkowej w Bieczu fot. Paweł Kocańda
Biecka Góra Zamkowa zwana też Górą Królowej Jadwigi od lat frapuje archeologów i historyków. Wiemy, że w pradziejach funkcjonowała tam osada, następnie od XI do połowy XIII wieku gród kasztelański, a w późnym średniowieczu murowany zamek. Do tej pory udało się odnaleźć ważny i ciekawy materiał zabytkowy. Czy więc naukowcy napiszą na nowo historię miasteczka? Zapowiadają dosyć tajemniczo, że o Bieczu świat jeszcze usłyszy!

Na początek przypomnijmy, że prace, o których mówimy, prowadzone są w Bieczu od 2017 roku. Powstała nawet Stała Baza Archeologiczna. Skąd taka decyzja? Otóż zarówno biecki samorząd, jak i naukowcy uznali, że miasto wymaga nowej serii badań archeologicznych i historycznych.

- Mamy wiele atrakcyjnych historycznie miejsc w Bieczu, ale by jeszcze bardziej wzmocnić naszą pozycję, musimy cały czas dbać o nowinki. Na takie dają nadzieję prowadzone badania – mówi szczerze Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza.

Cenne znaleziska jak świadkowie historii

Naukowcy, którzy przyjechali do Biecza, zastosowali w swojej pracy metody nieinwazyjne.
- W bardzo dużym uproszczeniu polegają one na poszukiwaniu reliktów skrytych w ziemi za pomocą różnego rodzaju fal i impulsów, bez konieczności rozkopywania obiektu - wyjaśnia nam Paweł Kocańda z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania.
- Spodziewaliśmy się, że mury zamku bieckiego uległy znacznej destrukcji. Okazało się, jednak, że są bardzo dobrze zachowane. Badania pozwoliły m.in. na lokalizację okrągłej wieży ostatecznej obrony, będącej najstarszym, murowanym elementem zamku, zbudowany w końcu XIII wieku przez króla Czech i Polski Wacława II – tłumaczy dalej.
To nie wszystko. Udało się bowiem zlokalizować wewnętrzne zabudowania zamku, w postaci różnych budynków. Dzięki temu plan warowni zostanie narysowany na nowo z aktualnym rozmieszczeniem poszczególnych jej elementów. Archeolodzy prowadzili również badania powierzchniowe, polegające na zbieraniu zabytków z powierzchni gruntu.

- Takim sposobem natrafiliśmy na kilka cennych i ciekawych znalezisk, m.in. kilkanaście fragmentów ceramiki z czasów średniowiecza, groty bełtów kusz, guzik brytyjski z czasów II wojny światowej, podkówki do butów oraz kilkanaście monet. Z tych ostatnich wymienić należy niewielki denarek Kazimierza Jagiellończyka bity w latach 1447-1492 – wylicza. - To ostatnie znalezisko jest cenne z tego względu, że okres wybicia monety pokrywa się z upadkiem zamku, który w świetle źródeł pisanych rozebrany został w 1475 roku z nakazu właśnie Kazimierza Jagiellończyka – podkreśla.

Kolejne prace w niedalekiej przyszłości

Biecki zamek, jego losy ciekawią nie tylko współczesnych historyków. Krakowski „Czas”, pod datą 21 sierpnia 1876 r pisał: ostatnimi czasy odkryto na zamkowej górze w Bieczu dobrze zachowaną basztę, przylegającą do ruin królewskiego zamku, w którym gościła w XIV wieku królowa Jadwiga. Jest to jedyny w kraju zamek historyczny na prowincji. W innych krajach znalazłby on w lot konserwatorów, co by go od zagłady strzec i z ruin podnieść usiłowali.
- Nie bez znaczenia podczas podejmowania decyzji o rozbiórce bieckiego zamku był czynnik ekonomiczny. Utrzymanie w należytym stanie murów obronnych w dwóch warowniach nastręczało mieszczanom bieckim zbyt dużo kłopotów i było przyczyną wielu nieporozumień władz miasta z urzędnikami królewskimi. Rozbiórka zamku trwała dziesiątki lat, a teren dawnego zamku stał się zapleczem budowlanym miasta – pisał na naszych łamach Andrzej Ćmiech, lokalny historyk.
Obecne badania będą kontynuowane. Z racji, że stanowisko jest bardzo ważne i posiada długowieczną historię, prace tam potrwają kilka lat.

- Ich celem będzie rozpoznanie wzgórza pod kątem archeologicznym i historyczny. Będziemy chcieli wydobyć na powierzchnię ruiny średniowiecznego zamczyska – zapowiada Paweł Kocańda.

Napiszą nową historię Kobylanki?

Nie tylko Biecz jest w zasięgu zainteresowania archeologów. Prace badawcze prowadzone było jeszcze w Kobylance.
- Spodziewaliśmy się niewielkiej siedziby rycerskiej, w typie drewnianego gródka z wieżą mieszkalną. Wyniki badań nieinwazyjnych nie potwierdziły tych przypuszczeń. Obecnie interpretujemy te odkrycia i szukamy możliwych rozwiązań – dodaje.
Tam także planowane jest rozpoczęcie badań wykopaliskowych. Niewykluczone, że również historię Kobylanki będzie należało nieco zmienić.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto