Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Biecza i Gorlic pomoc dla uchodźców trafia też do najbliższego nam punktu recepcyjnego przy przejściu granicznym w Krościenku

Lech Klimek
Lech Klimek
Wspólna akcja  pomocy dla uchodźców z Ukrainy
Wspólna akcja pomocy dla uchodźców z Ukrainy archiwum prywatne/archiwum
Jedno jest pewne, w sytuacjach dramatycznych potrafimy się świetnie zorganizować. To pokazały nam liczne akcje charytatywne, zbiórki pieniędzy na leczenie czy na odbudowę spalonego domu. Dokładnie tak samo jest, teraz gdy pomocy potrzebujący uciekający przed wojną Ukraińcy. W stronę granicy do punktów recepcyjnych raz po raz wyjeżdżają samochody z tym co jest tam najbardziej potrzebne.

FLESZ - Grzegorz Kuczyński o sytuacji na Ukrainie i przyszłości NATO

od 16 lat

Takie właśnie spontaniczne działanie zaczęło się w piątek w Bieczu. Trudno tu wskazać precyzyjnie organizatora, jednak kimś w rodzaju koordynatorów są bieczanin Damian Nowak i sękowianin Piotr Sekuła. To oni przekazują najważniejsze w tym przypadku informacje.

- Przez dwa dni jej trwania, dzięki waszemu ogromnemu zaangażowaniu, udało wypełnić się najbardziej potrzebnymi produktami trzy samochody dostawcze - mówi Damian Nowak. - To, co zebraliśmy, trafiło do uchodźców, oczekujących na przejściu granicznym Krościenko-Smolnica - dodaje.

Czego brakuje przede wszystkim?

- Lista potrzebnych produktów jest dość długa – mówi Piotr Sekuła. - Na jej szczycie obecnie znajdują się worki na krew. Ale to oczywiście nie wszystko. Potrzebne są leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwkaszlowe, cienkie koce, folie termiczne, bandaże, gazy, opatrunki jałowe, ogrzewacze na ręce i nogi, czapki, rękawiczki, butelki na kaszki, smoczki, mleko modyfikowane dla niemowląt, żele do odkażania – wylicza.

Damian Nowak dodaje: Bardzo pożądane byłyby choćby kubki termiczne czy też naczynia jednorazowe - zaznacza Damian Nowak. - Mamy też informacje, że potrzebne są powerbanki, latarki, najlepiej czołówki, bo poręczniejsze i oczywiście baterie do nich. Na razie wstrzymana została zbiórka pieluch dla dzieci. Trzeba po prostu poczekać, aż te zgromadzone zostaną rozdysponowane.

Potrzebne towary można przynosić do:

  • redakcji Gazety Gorlickiej, ul. 3 Maja 10, godz. 7-15
  • sklep motoryzacyjny Biecz, ul. Rynek 17, godz. 8-17
  • Gorlice, Peps wejście od ulicy Asnyka, godz. 9-15
  • Gorlice, Brutus, ul. 11 Listopad 66, godz. 6-17
  • Koszyce Małe, Salon Fryzjerski Sabina Mikos, godz. 9-17

Pełne, aktualizowane, listy potrzeb zarówno Damian Nowak jak i Piotr Sekuła udostępniają na swoich facebukowych profilach. Jak podkreślają panowie, mają informacje z pierwszej reki, bo współpracuje z nimi nauczycielka liceum w Ustrzykach Dolnych, do której docierają najświeższe informacje, które przekazuje do Biecza i Gorlic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto