Zielone Zawodzie pamiętają już tylko seniorzy. Bo wraz z rozwojem miasta, kolejnymi budowami, rozbiło się tam coraz bardziej betonowo. Dzisiaj cały odcinek ulicy Kościuszki jest jak patelnia. W upalne dni na chodniku można smażyć jajka. Panaceum miała być zieleń w betonowych donicach. Namiastka cienia.
Donice w roli śmietników
Założenie było nawet logiczne – donica jest łatwa do utrzymania. W razie potrzeby, na przykład remontu chodnika czy podziemnych instalacji, wystarczy ją po prostu przesunąć bez szkody dla rośliny. Tymczasem, donice owszem stoją, ale roślinność w nich jest co najmniej zastanawiająca – kikuty połamanych drzewek, kilka chwastów, jakaś trawa, która wygląda jak ozdobny gatunek jęczmienia. Ani to ładne, ani specjalnie zielone. Do tego jeszcze wszędobylskie śmieci.
- Z tego co wiem, to nasadzenia zostały wykonane na mocy porozumienia pomiędzy miastem a Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad – przypomina Wojciech Drzymała, szef Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Gorlicach.
Zadaniem miejskiej spółki było wtedy jedynie wykonanie zlecenia, czyli posadzenie drzewek w doniczkach, które stoją w pasie drogowym.
O tej mało atrakcyjnej wizytówce rozmawialiśmy z Rafałem Kuklą, burmistrzem miasta, który zadeklarował interwencję w tej sprawie u zarządcy.
- Nie jest to naszą własnością, więc nie możemy sami nic z tym zrobić – zaznacza samorządowiec
Deklaruje jednak, że będzie interweniował w zarządcy. Tak naprawdę byłoby lepiej, żeby całej tej instalacji po prostu nie było, bo kompletnie niczego nie wnosi do otoczenia.
Drzewka przy krajówce – posadzili trzy...
Niestety to nie koniec. W 2019 roku przy tej samej ulicy tylko po przeciwnej stronie posadzone zostały drzewka. Dokładnie trzy sztuki. Też z myślą o zazielenieniu ronda. Już nie w doniczkach, a normalnie – w ziemi. Długo nie przetrwały, bo komuś z przechodniów akurat przeszkadzały. Trudno powiedzieć, co się stało – być może kogoś „zaatakowały” i musiał się bronić. Tak czy owak, stoją tam teraz trzy wyschnięte kikuty. I wyglądają dokładnie tak samo, jak te w donicach – smutno, niechlujnie.
- Wyciąć do końca i ułożyć kostkę. Skoro nie potrafimy uszanować kawałka zieleni i nie pozwalamy dać mu urosnąć, to smażmy się dalej – skomentował starszy mężczyzna na widok aparatu fotograficznego.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?