Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wysuszone kikuty drzew, donice pełne śmieci - to wszystko słaba wizytówka ulicy Kościuszki. Lepiej, żeby tego nie było

Halina Gajda
Halina Gajda
Ulica Kościuszki w Gorlicach. Blisko skrzyżowania. Po obu jej stronach miało być bardziej zielono - stanęły donice z drzewkami, z drugiej strony też zostały wykonane nasadzenia. Wszystko zostało zniszczone, ale smutny obrazek suchych kikutów i śmieci pozostał
Ulica Kościuszki w Gorlicach. Blisko skrzyżowania. Po obu jej stronach miało być bardziej zielono - stanęły donice z drzewkami, z drugiej strony też zostały wykonane nasadzenia. Wszystko zostało zniszczone, ale smutny obrazek suchych kikutów i śmieci pozostał halina gajda
Trzy spore betonowe donice ustawione na chodniku przy drodze krajowej 28 przy skrzyżowaniu na Zawodziu wyglądają co najmniej mało estetycznie. Kwiatów w nich nie ma, za to doskonale się w nim ma wysuszona trawa i śmieci. Mieszkańcy tej części miasta twierdzą, że pojawiły się co najmniej dekadę temu. Gdyby rzeczywiście były pielęgnowane, to dzisiaj powinny być sporymi roślinami. A mamy słabą wizytówkę. 

Zielone Zawodzie pamiętają już tylko seniorzy. Bo wraz z rozwojem miasta, kolejnymi budowami, rozbiło się tam coraz bardziej betonowo. Dzisiaj cały odcinek ulicy Kościuszki jest jak patelnia. W upalne dni na chodniku można smażyć jajka. Panaceum miała być zieleń w betonowych donicach. Namiastka cienia.

Donice w roli śmietników

Założenie było nawet logiczne – donica jest łatwa do utrzymania. W razie potrzeby, na przykład remontu chodnika czy podziemnych instalacji, wystarczy ją po prostu przesunąć bez szkody dla rośliny. Tymczasem, donice owszem stoją, ale roślinność w nich jest co najmniej zastanawiająca – kikuty połamanych drzewek, kilka chwastów, jakaś trawa, która wygląda jak ozdobny gatunek jęczmienia. Ani to ładne, ani specjalnie zielone. Do tego jeszcze wszędobylskie śmieci.

- Z tego co wiem, to nasadzenia zostały wykonane na mocy porozumienia pomiędzy miastem a Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad – przypomina Wojciech Drzymała, szef Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Gorlicach.

Zadaniem miejskiej spółki było wtedy jedynie wykonanie zlecenia, czyli posadzenie drzewek w doniczkach, które stoją w pasie drogowym.
O tej mało atrakcyjnej wizytówce rozmawialiśmy z Rafałem Kuklą, burmistrzem miasta, który zadeklarował interwencję w tej sprawie u zarządcy.
- Nie jest to naszą własnością, więc nie możemy sami nic z tym zrobić – zaznacza samorządowiec
Deklaruje jednak, że będzie interweniował w zarządcy. Tak naprawdę byłoby lepiej, żeby całej tej instalacji po prostu nie było, bo kompletnie niczego nie wnosi do otoczenia.

Drzewka przy krajówce – posadzili trzy...

Niestety to nie koniec. W 2019 roku przy tej samej ulicy tylko po przeciwnej stronie posadzone zostały drzewka. Dokładnie trzy sztuki. Też z myślą o zazielenieniu ronda. Już nie w doniczkach, a normalnie – w ziemi. Długo nie przetrwały, bo komuś z przechodniów akurat przeszkadzały. Trudno powiedzieć, co się stało – być może kogoś „zaatakowały” i musiał się bronić. Tak czy owak, stoją tam teraz trzy wyschnięte kikuty. I wyglądają dokładnie tak samo, jak te w donicach – smutno, niechlujnie.
- Wyciąć do końca i ułożyć kostkę. Skoro nie potrafimy uszanować kawałka zieleni i nie pozwalamy dać mu urosnąć, to smażmy się dalej – skomentował starszy mężczyzna na widok aparatu fotograficznego.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto