Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Punkty selektywnej zbiórki odpadów rosną jak grzyby po deszczu

Lech Klimek
Lech Klimek
Śmieci to duży problem dla samorządów. Wysokie stawki ich odbioru wzbudzają frustrację mieszkańców. Jednym ze sposobów ograniczenia kosztów jest budowa punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych.

FLESZ - Polscy kierowcy łamią przepisy. Także w Europie.

Jeden z pierwszych takich punktów w naszym powiecie powstał w Gorlicach. Z powodzeniem działa już od czerwca 2017 roku i jest zlokalizowany na terenie firmy Empol przy ulicy Przemysłowej. Ostanie miesiące to jednak prawdziwy wysyp tego rodzaju instalacji w gminach. Powstają nowe a te, które były już wcześniej są modernizowane.
- Dysponując odpowiednią działką i zapleczem technicznym złożyliśmy wniosek do RPO w obszarze modernizacji naszego PSZOKa - mówi Mariusz Tarsa, wójt gminy Łużna. ­- Chcemy, aby było to nowoczesne miejsce do gospodarowania odpadami segregowanymi. Po modernizacji mieszkańcy gminy będą mogli pozbyć się odpadów motoryzacyjnych choćby opon czy akumulatorów, ale też niebezpiecznych i tu można wymienić odpady medyczne - dodaje.
Gmina otrzymała dofinansowanie i znajduje się na liście rankingowej. Wartość projektu to około 1200000 zł. Oprócz punktu zbiórki odpadów powstanie tam baza sprzętu, którym dysponuje Gminny Zakład Komunalny. Zajmuje się on obsługą już działającego punktu, a dodatkowo wykonuje prace porządkowe w gminie, drobne remonty i naprawy, dba o drogi gminne poprzez czyszczenie rowów i poboczy. Prowadzi odśnieżanie na drogach gminnych.
- Nie wykluczamy, że po remoncie obiektu PSZOK oraz zakupie odpowiednich pojazdów podejmie się odbioru odpadów w gminie - dopowiada wójt. - Analizujemy wszystkie za i przeciw w trosce o mieszkańców, a tu naszym priorytetem jest obniżenie kosztów odbioru odpadów komunalnych - dopowiada.
Kolejny PSZOK zaczął już działać w Moszczenicy. Kosztował ponad 600 tysięcy, ale 85 procent tej kwoty to dofinansowanie.
- Przy tej inwestycji działaliśmy wspólnie z gminami Ropa, Uście Gorlickie i Lipinki – stwierdza Jerzy Wałęga, wójt gminy Moszczenica. - Nasz punkt działa koło oczyszczalni ścieków. Jest wyposażony w kontenery o różnej pojemności. Mamy magazyn na przedmioty do ponownego użycia, gdzie można przywieźć i pozostawić wyposażenie, które może być ponownie wykorzystane, choćby meble. Jest też wydzielone miejsce na zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny - dodaje.
Do moszczenickiego punktu będzie tez można oddać stare opony i zużyte materiały budowlane.
- Nie wprowadzamy żadnych ograniczeń ilościowych - informuje Liliana Salwa, z referatu gospodarki komunalnej urzędu gminy. - To dopiero początek działania punktu, więc musimy sprawdzić, jakie będzie zainteresowanie. Jest to podyktowane również dbałością o środowisko, lepiej, żeby takie rzeczy jak opony trafiały do punktu, nawet w sporej ilości niż żeby wylądowały w lesie czy też przydrożnym rowie - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto